Wniosek o zarejestrowanie Partii Republikańskiej wpłynął do Sądu Okręgowego w Warszawie w 2017 r. Porozumienie Jarosława Gowina nosiło wówczas nazwę Polska Razem. Partia blisko współpracowała ze stowarzyszeniem "Republikanie" i rozważała zmianę nazwy ugrupowania właśnie na Partię Republikańską. Ostatecznie Polska Razem przekształciła się w Porozumienie, a kilku działaczy stowarzyszenia "Republikanie" złożyło wniosek o zarejestrowanie partii - pisze "Rzeczpospolita".
Partia Republikańska została oficjalnie wpisana do rejestru 7 stycznia 2021 r., na niecały miesiąc przed wybuchem konfliktu pomiędzy Adamem Bielanem i Jarosławem Gowinem. Monika Baran, wiceprezes Partii Republikańskiej, przekazała w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że wybuch konfliktu w Porozumieniu i zarejestrowanie Partii Republikańskiej to dwa "zupełnie ze sobą niezwiązane" wątki.
Monika Baran stwierdziła, że czuje się zawiedziona działalnością Jarosława Gowina. - Ostatnie decyzje Gowina wypchnęły wszystkich konserwatywnych polityków poza jego środowisko - podkreśliła. Dodała, że ostateczne decyzje dotyczące sposobu działania partii jeszcze nie zapadły. Według "Rz" osoby z otoczenia Adama Bielana twierdzą, że Partię Republikańską można uznać za ugrupowanie sympatyzujące właśnie z tym politykiem.
Na początku lutego w Porozumieniu wybuchł konflikt pomiędzy zwolennikami Adama Bielana i Jarosława Gowina. Bielan ogłosił, że kadencja Gowina na stanowisku prezesa partii upłynęła w kwietniu 2018 r. Podkreślił również, że jako szef krajowej konwencji partii jest zobowiązany do czasowego przejęcia obowiązków prezesa. Z takim stanem rzeczy nie zgadzają się zwolennicy Gowina, którzy decyzją koleżeńskiego sądu usunęli z partii 10 polityków, w tym Adama Bielana i Kamila Bortniczuka.
Adam Bielan powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że nie ma w planach zakładania nowej partii i czeka na decyzję sądu ws. kadencji Gowina. "Nie ma w tej chwili planów, by zakładać nową partię. Na tę chwilę nie przewiduję tego (…) W tej chwili czekamy na decyzję sądu okręgowego ws. naszego wniosku dotyczącego wygaszenia kadencji prezesa Porozumienia Jarosława Gowina. Nie zakładamy, by decyzja sądu nie była po naszej myśli, gdyż prawo jest po naszej stronie" - powiedział.
Niedawno informowaliśmy, że Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił wniosek, w którym polityk ubiegał się o wygaszenie kadencji Gowina na stanowisku prezesa Porozumienia. Sąd uznał, że Bielan nie jest osobą umocowaną do działania w imieniu partii. Bielan przekazał, że jak tylko sąd przekaże uzasadnienie, jego prawnicy zajmą się odpowiedzią i uzupełnieniem wskazanych przez sąd braków formalnych. Dodał, że jest przygotowany na "długą walkę" w sądzie, która może potrwać nawet kilka lat.