Jakub Żulczyk, autor "Ślepnąc od świateł", poinformował w poniedziałek na swoim profilu na Facebooku, że Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ skierowała do Sądu Okręgowego w Warszawie akt oskarżenia przeciwko niemu. Ma odpowiadać z artykułu 135 kodeksu karnego za znieważenia prezydenta Andrzeja Dudy. Chodzi o wpis dotyczący wyborów w USA, w którym Żulczyk nazwał Andrzeja Dudę "debilem".
Do sprawy oskarżenia Jakuba Żulczyka odniósł się Błażej Spychalski, rzecznik Andrzeja Dudy.
Ani prezydent, ani Kancelaria Prezydenta nie są stroną w tej sprawie. Przestępstwo jest ściągane z urzędu. Nie było żadnego wniosku prezydenta, ani Kancelarii Prezydenta
- powiedział w rozmowie z Interią.
Pan prezydent nie zna osobiście pana Żulczyka, ale apeluje o wzajemny szacunek
- dodał.
Akt oskarżenia przeciwko pisarzowi został skierowany już w połowie marca do Sądu Okręgowego w Warszawie przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Śródmieście-Północ. Jak przekazała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie, śledztwo zostało rozpoczęte po złożeniu zawiadomienia przez osobę prywatną. Zgodnie z artykułem 135 kodeksu karnego za znieważenie Prezydenta RP grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
We wtorek pisarz ponownie odniósł się do oskarżenia złożonego do sądu. Żulczyk zwrócił uwagę na zdanie wypowiedziane podczas kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy dotyczące LGBT. "3 czerwca 2020 roku ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda, na spotkaniu z wyborcami w Brzegu, wypowiedział słynne już zdanie 'LGBT to nie ludzie, to ideologia' - odczłowieczając przy tym w paskudny sposób miliony Polaków, którzy na co dzień i tak narażeni są w Polsce na przemoc, fizyczną i werbalną, oraz pozbawieni wielu praw człowieka, takich jak prawo do zalegalizowania związku, wspólnego rozliczania podatków, dostępu do informacji o stanie zdrowia partnera, etc." - napisał Żulczyk. "Pobicia i napaści na osoby LGBT są w Polsce na porządku dziennym. Jak dotąd, żadna prokuratura nie wystosowała przeciwko prezydentowi Dudzie żadnego aktu oskarżenia. Tyle ode mnie" - dodał.