- Nie traktuję tego jako osłabienie, bo jeśli miała w duchu i w sercu poglądy pana Gowina, to właściwie cieszę się, że ona odeszła - powiedziała na antenie RMF FM Włodzimierz Czarzasty szef Nowej Lewicy i wicemarszałek Sejmu.
Włodzimierz Czarzasty na antenie RMF FM przyznał, że nie rozumie przejścia wiceszefowej klubu Lewicy Moniki Pawłowskiej do partii Porozumienie Jarosława Gowina. - Ja, prawdę powiedziawszy, w ogóle nie rozumiem tego przejścia. Przejście z Lewicy, z Wiosny do Gowina, czyli do rządu PiS-u, to tak naprawdę trzeba mieć, nie wiem... kiedyś zapytam pani Pawłowskiej, jakie miała motywacje w tej sprawie. Trzeba mieć chyba mętlik w głowie, taki polityczny - szukał słów komentarza wicemarszałek Sejmu.
Podkreślił, że odejścia Pawłowskiej nie traktuje jako osłabienia klubu. - Lepiej, że to się stało w tej chwili, niżby miało się stać w momencie, kiedy te partie - mówię o Wiośnie, bo pani Monika była z Wiosny, i Nowa Lewica się połączą - wyjaśnił. - Jeżeli ktoś miał tak naprawdę w duchu i w sercu poglądy pana Gowina, to właściwie to ja chyba się cieszę, że ona odeszła - dodał.
Monika Pawłowska posłanka Wiosny poinformowała w niedzielę na Twitterze, że opuszcza partię oraz klub Lewicy i dołącza do Porozumienia Jarosława Gowina. Zapewniła jednak, że pozostanie posłanką niezrzeszoną i nie dołączy do klubu parlamentarnego PiS. "Program, jak i praktyka działania politycznego Porozumienia, są w obecnej sytuacji mi najbliższe. To jedyne ugrupowanie szczerze zainteresowane ponadpartyjną współpracą dla dobra Polski. Wstępuję do Porozumienia. Nie wstępuję do KP PiS, pozostaję posłem niezrzeszonym" - napisała w niedzielę Pawłowska.
Monika Pawłowska nie jest pierwszą członkinią klubu Lewica, która zmieniła barwy polityczne. Wcześniej z klubu Lewica do ruchu Szymona Hołowni - Polska 2050 przeszła Hanna Gill-Piątek, obecnie przewodnicząca koła poselskiego Polska 2050 Szymona Hołowni. Wicemarszałek Sejmu zapytany o odejście z klubu Lewica posłanek odpowiedział: - Jeżeli ktoś odejdzie, to odejdzie, jeżeli ktoś przyjdzie, to przyjdzie, chociaż ja osobiście nie jestem zwolennikiem jakichś transferów, dlatego że moja natura jest przeciwko transferom. Jestem dosyć konsekwentny bez względu na to, jakie były korzenie tej konsekwencji. Dwie osoby odeszły, to po prostu tak się zdarzyło - skomentował odejście z Lewicy polityczek Czarzasty.