Kandydat PiS na RPO ws. aborcji: Nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkich rzeczy, które są słuszne

Bartłomiej Wróblewski, kandydat PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich, w rozmowie z WP.pl został zapytany m.in. o aborcję oraz to, czy polityk powinien zajmować tak ważne stanowisko, jakim jest funkcja RPO. "Nie wiem, dlaczego bycie politykiem miałoby kogoś wykluczać z kandydowania na rzecznika" - odpowiedział.

Na początku rozmowy dziennikarz Marcin Makowski zapytał Bartłomieja Wróblewskiego o plakat, który pojawił się w centrum Poznania. Widać na nim posła, który ma zasłonięte oczy. Poniżej znajduje się napis: "Bartłomiej Wróblewski - RZEŹNIK Praw Obywatelskich". Według kandydata Prawa i Sprawiedliwości na RPO jest to forma "zastraszenia, znieważenia i zniechęcenia", ale jest to presja, która go mobilizuje. 

Matki w trudnych ciążach oraz niepełnosprawni nadal bez wsparcie ze strony państwa

Dziennikarz WP.pl przypomniał, że Bartłomiej Wróblewski jest jednym z inicjatorów wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, którego efektem było zaostrzenie prawa aborcyjnego w Polsce. Zapytał, czy nie kłóci się to z deklarowaną przez niego postawą "człowieka kompromisu", zwłaszcza, że ponad 70 proc. badanych Polaków źle ocenia decyzję TK ws. aborcji.

- Prawo do życia jest prawem konstytucyjnym. Nie wyobrażam sobie nie stanąć w obronie najsłabszych. Konstytucyjne prawa i wolności człowieka chronią nas bez względu na poparcie społeczne. Jeśli od tego odejdziemy, konieczne będzie na przykład referendum w sprawie kary śmierci - mówi Bartłomiej Wróblewski. Kandydat na Rzecznika Praw Obywatelskich dodaje, że za orzeczeniem podążyły "inicjatywy mające pomóc matkom w trudnych ciążach oraz osobom niepełnosprawnym".

Zobacz wideo Bodnar o swoim następcy: Konstytucja wymaga, aby RPO był niezależny od władzy

- Naszym obowiązkiem jest pokazanie, że prawo do życia jest skorelowane także z prawem do godnego życia. Musimy zapewnić matkom w trudnych ciążach oraz niepełnosprawnym wsparcie ze strony państwa - dodaje. Przyznał jednak, że pakiet wsparcia jest dopiero "w zaawansowanych pracach". Nie ma też gotowego projektu ustawy w tej sprawie, chociaż orzeczenie TK ogłoszone zostało w październiku 2020 roku, a weszło w życie w styczniu 2021 roku. 

Dziennikarz dodał, że orzeczenie TK to nie tylko prawo, ale też dramaty konkretnych ludzi, którym z dnia na dzień odwołano legalne zabiegi przerwania ciąży. "Co by pan powiedział takim rodzinom jako Rzecznik Praw Obywatelskich?" - pytał kandydata na RPO. Według Wróblewskiego, od dnia orzeczenia do publikacji minęło kilka miesięcy, więc "wszyscy wiedzieli", że aborcja z przesłanki embriopatologicznej jest niezgodna z wydanym przez TK orzeczeniem. - Nie było tutaj zaskoczenia. Natomiast w każdym konkretnym przypadku trzeba empatii, pomocy medycznej i psychologicznej. Jeśli w jakimś miejscu tego zabrakło, to oczywiście źle się stało - dodał.

Czy aborcja ze względu na gwałt czy kazirodztwo powinna być zakazana? Wróblewski nie chciał odpowiedzieć, ale...

Dziennikarz zapytał, czy jego zdaniem aborcja ze względu na gwałt albo kazirodztwo powinna być zakazana? Bartłomiej Wróblewski odmówił odpowiedzi na to pytanie, ale dodał, że "prawo do życia chroni każdego człowieka, także dzieci, które zostały poczęte w wyniku czynu zabronionego".Jego zdaniem aborcja w takich przypadkach jest niezgodna z konstytucją i ją narusza.

Dziennikarz dopytywał, czy w związku z tym Wróblewski będzie w następnej kolejności próbował doprowadzić do zniesienia możliwości przerywania ciąży wynikającej z przestępstwa. - Nie jesteśmy w stanie zrobić wszystkich rzeczy, które są słuszne. Nawet w ustawie o rzeczniku zaznaczone jest, że nie podejmuje on interwencji we wszystkich sprawach - odpowiedział.

Na koniec wywiadu pada pytanie, czy aktywny polityk może być niezależnym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. - Nie wiem, dlaczego bycie politykiem miałoby kogoś wykluczać z kandydowania na rzecznika. Ta reguła została ustalona jeszcze w latach 80. oraz potwierdzona w konstytucji w 1997. Sam rzecznik musi być natomiast niezależny. Jasno deklaruję, że jeżeli zostanę wybrany, nie będę rzecznikiem ani rządu, ani opozycji - stwierdził.

Więcej o: