"Spokojnie, Pani Karolino. Właśnie siedzę. U siebie w gabinecie przy biurku - zgodnie z wolą większości Wyborców, czyli ponad 10 mln. Spokojnie. A tych kilka osób, które zakłócały uroczystości w tym nasz Hymn, niech sobie krzyczy. Ile chce. Mamy wolność i demokrację, więc wolno im" - napisał Andrzej Duda na Twitterze. Prezydent zwrócił się w ten sposób do użytkowniczki portalu Karoliny, która zwróciła uwagę prezydenta na treść okrzyków padających w Bydgoszczy. Użytkowniczka ograniczyła później widoczność swojego wpisu.
W piątek prezydent Andrzej Duda i premier Mateusz Morawiecki uczestniczyli w obchodach 40. rocznicy wydarzeń Bydgoskiego Marca 1981 roku. Przemówienie prezydenta oraz premiera było zagłuszone przez członków Komitetu Obrony Demokracji. Manifestanci skandowali antyrządowe hasła oraz zagłuszali przemówienia gwizdami i dźwiękiem syren.
Wśród najczęściej wykrzykiwanych haseł można było usłyszeć: "Andrzej Duda, będziesz siedział!" oraz "Precz z kaczorem, dyktatorem!". Po wygłoszeniu przemówień, prezydent Andrzej Duda oraz premier Mateusz Morawiecki przystąpili do złożenia wieńców w miejscu pamięci Bydgoskiego Marca ’81. Również w tym momencie można było usłyszeć antyrządowe slogany oraz głośne gwizdy.
- Ta demonstracja poskutkowała największym protestem w dziejach naszego kraju. Strajkuje 62 proc. pracowników pierwszej zmiany w całej Polsce, we wszystkich warstwach społecznych. Strajkuje 87 proc. pracowników Bydgoszczy. Największy w naszym kraju pokaz solidarności, który wstrząsnął władzą. Komuniści musieli się poddać - powiedział o wydarzeniach z marca 1981 r. Andrzej Duda.
- Bydgoszcz pokazała, że w związku tkwi siła i tego się przestraszyli komuniści! (...). Nisko kłaniam się bohaterom tamtych dni, pobitym, ofiarom. Kłaniam się również naszej ówczesnej armii "Solidarności", która była ewenementem w skali świata - dodał premier Morawiecki.