Małgorzata Wassermann też chce audytu podkomisji smoleńskiej. "Czuję się rozczarowana"

Małgorzata Wassermann, córka zmarłego w katastrofie smoleńskiej Zbigniewa Wassermanna z PiS powiedziała, że "jak najbardziej podpisałaby się pod wnioskiem o audyt w podkomisji smoleńskiej". Dodała, że czuje się "rozczarowana, że 11 lat czeka na dowody potwierdzające, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku".

Wdowa po Tomaszu Mercie, Magdalena Merta, w rozmowie z Gazeta.pl powiedziała, że należy sporządzić audyt podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. - Jest więcej osób, które miały i mają wątpliwości co do. sprawności podkomisji - dodała.

Antoni Macierewicz podczas Dnia patrioty. Łagiewniki, 26 października 2018Raport smoleński na 10 kwietnia? Macierewicz tłumaczy opóźnienia epidemią

Małgorzata Wassermann: Cierpliwie czekam 11. rok na to, aby dowiedzieć się jak wyglądał przebieg katastrofy

O kwestię audytu w programie "Graffiti" zapytana została posłanka PiS Małgorzata Wassermann, była przewodnicząca komisji śledczej ds. Amber Gold, która w katastrofie smoleńskiej straciła ojca. - Jak najbardziej podpisałabym się pod tym. Dość długo czekamy na rozstrzygnięcia, a chciałabym wiedzieć, co jest tego przyczyną. Cierpliwie czekam 11. rok na to, żeby na twardych przesłankach i dowodach dowiedzieć się, jak wyglądał przebieg tej katastrofy, bo dramatyczny skutek wszyscy znamy - odpowiedziała.

Wassermann dodała, że "choćby z uwagi na upływ czasu i pojawiające się wątpliwości" chciałaby, aby doszło do przeprowadzenia takiego audytu. - Czuję się rozczarowana tym, że upłynęło 11 lat i nie mamy wyników, ale też rozumiem, że taka praca wymaga czasu - dodała.

Zobacz wideo "Bywa szarmancki". Kim naprawdę jest Antoni Macierewicz?

Wassermann: "Nie mam żadnej wiedzy na temat postępowania"

Córka Zbigniewa Wassermanna została zapytana, czy ona i inne rodziny ofiar katastrofy, są informowane o postępach w pracach komisji. - Jeżeli chodzi o prokuraturę, nie mamy żadnych informacji. Nie mam żadnej wiedzy, na jakim etapie jest postępowanie i co się tam dzieje - powiedziała.

- Myślę, że na wyniki prac prokuratury oczekuję nie tylko ja, cała moja rodzina, pozostałe rodziny, ale też opinia publiczna. Prokuratura mówiąc, że jest na etapie badań, nie chce podawać szczegółów tych badań. Minęło 11 lat i chciałabym wiedzieć, dlaczego mija tyle czasu i nie wiem, na jakim etapie jest komisja i prokuratura - podkreśliła Wassermann.

Antoni Macierewicz"Czara się przelała". W podkomisji wojna, a rodziny wściekłe na Macierewicza

Więcej o: