Konieczny: Gdyby nie było szczepień, bylibyśmy już w takiej sytuacji, jaką widzieliśmy w Lombardii

- Gdyby nie było szczepień, to bylibyśmy już w sytuacji takiej, jaką widzieliśmy w Lombardii - mówił w Porannej rozmowie Gazeta.pl Wojciech Konieczny, senator Lewicy i dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie, pytany o sytuację, w jakiej znajdują się obecnie pacjenci niecovidowi.

Podczas środowej konferencji prasowej minister zdrowia zapowiedział wprowadzenie dodatkowych obostrzeń na terenie całego kraju. - Trzecia fala przyspiesza i musimy podjąć zdecydowane kroki - mówił Adam Niedzielski. W Porannej rozmowie Gazeta.pl o rozwój epidemii w Polsce pytany był Wojciech Konieczny, dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie i senator Lewicy.

Konieczny w Gazeta.pl: Gdyby nie było szczepień, bylibyśmy w sytuacji jaką widzieliśmy w Lombardii

- Dzisiaj jest taka sytuacja, z którą się pierwszy raz spotykam. Do tej pory przewidywałem tę epidemię. Tak mniej więcej się spodziewałem czegoś, co następowało. Dzisiaj nie umiem powiedzieć, czy za tydzień nie będzie 35-40 tysięcy zachorowań. Sytuacja w tej chwili jest bardzo niestabilna, tak bym to określił. Widać, że brytyjska odmiana wirusa jest bardziej zakaźna i rzeczywiście w krótkim czasie przybywa pacjentów w dużej ilości. Nie wiem, kiedy się to zatrzyma - mówił gość programu. Jak przyznał, do jego szpitala trafiają coraz młodsi pacjenci, gdyż seniorzy w dużej mierze nabyli już odporność dzięki szczepieniom.

Gdyby nie było szczepień, to bylibyśmy już w sytuacji takiej, jaką widzieliśmy w Lombardii

 - przekonywał senator Lewicy.

Konieczny: Pacjenci niecovidowi często trafiają do szpitala, gdy na pomoc jest za późno

W ocenie gościa Porannej rozmowy Gazeta.pl w obecnej sytuacji za mało uwagi zwraca się na los pacjentów niecovidowych.

- Jeżeli całą służbę zdrowia przekierujemy na walkę z epidemią, to oczywiście z tą epidemią będziemy walczyć, tak jak walczy się w innych krajach. Tylko w innych krajach nie jest tak, że pacjenci odbijają się od SOR-u - mówił Wojciech Konieczny, przytaczając przykład ze swojej placówki.

W zeszłym roku na SOR-ze zmarły u nas 153 osoby. W poprzednim roku 98, a w jeszcze poprzednim 100. Nadmiar zgonów wystąpił w ostatnich trzech miesiącach roku, tak to wygląda. Taka jest statystyka. Pacjenci trafiają w tak ciężkich stanach. Nie działa tak jak powinna ambulatoryjna opieka zdrowotna, nie działa diagnostyka szpitalna. Nie działa przyjmowanie tych pacjentów, kiedy są w lżejszych stanach, kiedy pomoc jest łatwiejsza. Trafiają dopiero w tych stanach już naprawdę ciężkich, gdy często na pomoc jest za późno

 - mówił dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie.

Zobacz wideo Rozszerzenie obostrzeń na całą Polskę. Klasy 1-3 przejdą na nauczanie zdalne
Więcej o:

Polecane dla Ciebie