Themis o wniosku prokuratury ws. immunitetów sędziów SN. "Najgorsze wzorce państw totalitarnych"

Stowarzyszenie sędziowskie Themis protestuje przeciwko próbie uchylenia immunitetów trzem sędziom Sądu Najwyższego. "Musimy wspólnie już dziś bezkompromisowo stanąć na straży prawa, ponieważ w przeciwnym razie jutro już nie będzie ani wolności obywatelskich, ani niezależnego sądownictwa" - czytamy w stanowisku. Wniosek o uchylenie immunitetów złożyła Prokuratura Krajowa.

Stowarzyszenie Sędziów Themis przedstawiło stanowisko dotyczące wniosku Prokuratury Krajowej o uchylenie immunitetów trzech sędziów Sądu Najwyższego - Włodzimierza Wróbla, Andrzeja Stępki i Marka Pietruszyńskiego.

Themis o wniosku prokuratur dot. immunitetów sędziów SN

Stowarzyszenie zaapelowało do organów państwa o "powstrzymanie akcji zmierzającej do wyeliminowania z życia publicznego sędziów sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego, która to akcja, wymierzona m.in. przeciwko sędziom W. Wróblowi i A. Stępce, została zainicjowana według najgorszych wzorców państw totalitarnych i dyktatorskich". 

Zobacz wideo Nowy Ład to ostatnią deską ratunku dla PiS-u? Cimoszewicz: To tzw. wishful thinking

"Wzywamy także obywateli do wyrażania masowego, zgodnego z prawem, sprzeciwu wobec instrumentalnych i wybiórczych działań prokuratury służących wąskiej grupie rządzących, celem utrzymania władzy za wszelką cenę" - czytamy w stanowisku. "Musimy wspólnie już dziś bezkompromisowo stanąć na straży prawa, ponieważ w przeciwnym razie, jutro już nie będzie ani wolności obywatelskich, ani niezależnego sądownictwa. Będą tylko wola polityków i podporządkowani im posłuszni wykonawcy" - podkreślili sędziowie. 

Prokuratura chce uchylenia immunitetów

Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wystąpił we wtorek o uchylenie immunitetów trzem sędziom Sądu Najwyższego, którzy doprowadzili do bezprawnego uwięzienia skazanych. Jak czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej, 23 października 2019 roku jeden z sędziów Sądu Najwyższego wstrzymał wyrok gdańskiego sądu wobec mężczyzny, skazanego na 3 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności. Tymczasem skazany już zaczął odbywać taką karę 3 września. "Mimo ciążącego na nim obowiązku sędzia nie podjął działań zmierzających do ustalenia, czy w momencie, gdy wydawał postanowienie o wstrzymaniu wykonania wyroku, skazany odbywa karę" - czytamy w komunikacie. Dopiero 15 listopada 2019 roku, po interwencji obrońcy skazanego, wydano nakaz zwolnienia mężczyzny. Oznacza to, że przez miesiąc był on bezzasadnie przetrzymywany w zakładzie karnym.

W składzie z dwoma pozostałymi sędziami 16 października 2019 roku SN uchylił wyrok sądu w Zamościu wobec mężczyzny skazanego na 2 lata więzienia, ale sędziowie nie sprawdzili, czy kara jest wykonywana. Wskutek tego mężczyzna spędził bezprawnie ponad miesiąc w zakładzie karnym.

"Gazeta Wyborcza" zwraca uwagę, że w obydwu przypadkach nie wydano nakazu zwolnienia, który powinien trafić do zakładu karnego. - To jest rutynowa czynność, której pilnują wszyscy kierownicy sekretariatów. Ja jako sędzia nigdy takiego nakazu sam nie wydawałem. W tych dwóch sprawach uznano, że doszło do zaniedbania ze strony pracowników SN - komentuje w dzienniku Michał Laskowski, prezes Izby Karnej SN. - Z powodu niewydania nakazów toczyły się w SN postępowania dyscyplinarne przeciw protokolantowi, który powinien to zainicjować, oraz kierowniczce sekretariatu wydziału III Izby Karnej. Postępowania te zakończyły się prawomocnym udzieleniem nagany protokolantowi, a także zwolnieniem kierowniczki sekretariatu - dodaje.

Jeśli Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego uchyli immunitety sędziom, prokuratura zamierza im postawić zarzuty nieumyślnego niedopełnienia obowiązku rozstrzygania spraw zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Więcej o: