Rada Europy opublikowała treść listu Dunjy Mijatović do Mateusza Morawieckiego, wysłanego 8 marca. "Obawiam się, że proponowany podatek w praktyce zadusi niezależne media, ograniczając opinii publicznej możliwość wyboru treści, która ich interesuje i nadmiernie ograniczy swobodę dostępu do informacji" - pisze o projekcie podatku od reklam Dunja Mijatović, komisarka Rady Europy.
Komisarka Rady Europy ds. Praw Człowieka Dunja Mijatović w swoim liście wzywa polski rząd do zapewnienia, że propozycje projektów ustaw o podatku od reklam i o wolności słowa w internecie nie narusza europejskich standardów praw człowieka, w szczególności tych związanych z wolnością wypowiedzi i pluralizmem mediów oraz prawem do poszanowania prywatności.
Mijatović zwraca uwagę na to, że w projekcie ustawy o "ochronie wolności słowa użytkowników mediów społecznościowych", przewidziano powołanie organu rozpatrującego odwołania od decyzji firm internetowych o dostępie do treści. Komisarka zauważa, że jest zaniepokojona stopniem niezależności takiego organu. Wątpliwości budzi również nadmiernie szeroka definicja tego, co stanowi nielegalne treści.
"Jest to szczególnie istotne w kontekście innych wydarzeń związanych z wolnością mediów w Polsce: pogłębiającego się problemu nacisku politycznego na media publiczne (ta kwestia została poruszona już w 2016 roku w raporcie mojego poprzednika), ostatnio zapowiadane przejęcie jednej z największych grup medialnych przez spółkę kontrolowaną przez państwo, a także publiczne komentarze przywódców politycznych na temat potrzeby ograniczenia zagranicznego kapitału własności mediów" - dodaje Dunja Mijatović. Komisarka oznajmiła również, że liczy na podjęcie konstruktywnego dialogu w tej kwestii.
10 lutego odbył się protest pod hasłem "Media bez wyboru". Na jeden dzień zamilkły stacje radiowe i telewizyjne - nie nadawano programów, a portale internetowe nie publikowały wiadomości. W akcji uczestniczyło kilkadziesiąt redakcji mediów niepublicznych.