Daniel Obajtek pytany o cenę swoich zegarków. "Trzeba odjąć dwa zera"

Radosław Sikorski udostępnił na Twitterze wpis, według którego zegarki Daniela Obajtka miały kosztować 250 tys. i 180 tys. złotych. Na post zareagował też prezes PKN Orlen, który napisał, że od podanych kwot "należy odjąć dwa zera". Zarzucił też eurodeputowanemu, że powiela fake newsy.

"Nie znam się na zegarkach ale jeśli to prawda to mamy tu obrazową metaforę" - napisał na Twitterze Radosław Sikorski. Polityk udostępnił też zdjęcia Daniela Obajtka, na których widać jego zegarki. Do nich dodany jest opis, w którym autor szacuje koszt zegarów na 250 tys. i 180 tys. złotych.

 

Radosław Sikorski publikuje wpis o zegarkach Obajtka. Prezes Orlenu: Trzeba odjąć dwa zera

Prezes Orlenu szybko zareagował na wpis Radosława Sikorskiego. "Panie Pośle, muszę Pana rozczarować. Od podanych kwot należy odjąć dwa zera. Eurodeputowany nie powinien powielać fake newsów" - napisał Daniel Obajtek. Polityk odpowiedział, że uwierzy mu dopiero wtedy, gdy Obajtek opublikuje pełne oświadczenia majątkowe od czasów pełnienia funkcji radnego a potem wójta Pcimia. Według Sikorskiego, prezes Orlenu powinien udostępnić oświadczenia swoje i najbliższej rodziny.

Dziennikarz "Faktu" Tomasz Jakubowski dopytał, "z którego zegarka trzeba odjąć te dwa zera". "Panie Redaktorze, od każdego" - odpisał prezes Orlenu. Daniel Obajtek udostępnił też zdjęcie zegarka, które ma znajdować się we wpisie Sikorskiego. Jak podaje money.pl, zegarek ten to model marki Adriatica. Najtańsze modele kosztują 400 złotych, a najdroższe - 3,5 tys. złotych.

 

W komentarzach pod wpisem Radosława Sikorskiego przypominana jest też sprawa Sławomira Nowaka, który został oskarżony o to, że nie wpisał do oświadczenia majątkowego zegarka, o szacunkowej wartości 11-15 tys. złotych. Po aferze Sławomir Nowak podał się do dymisji (pełnił wtedy funkcję ministra transportu). Za złożenie fałszywych oświadczeń majątkowych grozi kara więzienia do 5 lat. 

Oświadczenia majątkowe Daniela Obajtka. "Znajdują się w kancelarii tajnej"

Oświadczenia majątkowe Daniela Obajtka próbowali sprawdzić posłowie Koalicji Obywatelskiej - jak twierdzą, nigdzie nie są one dostępne. Wystąpili więc o ich wydanie do Ministerstwa Rolnictwa. Minister Grzegorz Puda miał odpowiedzieć, że nie wyda oświadczeń prezesa Orlenu, ponieważ "znajdują się one w kancelarii tajnej". Maciej Zaborowski, pełnomocnik Obajtka, podał natomiast, że oświadczenie jego klienta stanowiło tajemnicę służbową z mocy prawa.

Na jaw wychodzą też nowe informacje na temat majątku Daniela Obajtka. Tygodnik "Newsweek" zebrał wszystkie nieruchomości prezesa Orlenu (niektóre przepisane na rodzinę - żonę czy matkę), na które składają się:

• willa w Sasinie - wartość ok. 550 tys. zł (na taką kwotę Daniel Obajtek wziął kredyt, by kupić posiadłość)
• letnisko w Kopalinie - wartość ok. 500 tys. złotych;
• 270-metrowy dom w Stróży - o wartości 750 tys. zł (w oświadczeniu majątkowym z 2014 roku figuruje wartość 150 tys. zł);
• dwa mieszkania w Myślenicach - o wartości ok. 750 tys. złotych;
• pałac w Borkówku - ok. 500 tys. złotych;
• dom i działki w Lanckoronie - 650 tys. złotych;
• willa w Łężkowicach - ok. 5 milionów złotych.

W niedzielę OKO.Press przedstawiło nowe zestawienie, które dotyczy około 15 nieruchomości należących do Daniela Obajtka i jego rodziny. Dziennikarze piszą m.in. o 187-metrowym apartamencie na Bemowie w Warszawie, który ma mieć także garaż, ogród zimowy, garderobę i pralnię. Na koniec kadencji na stanowisku wójta, Daniel Obajtek wyliczał w swoim oświadczeniu majątkowym jeszcze trzy działki o nieustalonym położeniu:

• o powierzchni 18 arów (1/4 udziału, wartość 14.612 zł),
• o powierzchni 30 arów (1/4 udziału, wartość 10.637 zł)
• oraz o powierzchni 14 arów (1/2 udziału, wartość 40.000 zł).