"Fakt" dotarł do planu zamówień publicznych na rok 2021. Jak podaje, urzędnicy już planują podróże dla posłów na lata 2022-24. Według ustaleń dziennika, najwięcej kosztować mają loty krajowe - w ciągu trzech lat mogą pochłonąć nawet 24,8 mln zł. Z kolei loty zagraniczne mają kosztować 2,5 mln zł. "Do tego trzeba dodać jeszcze 8,8 mln zł na przejazdy koleją, które parlamentarzyści też mają za darmo" - podkreśla "Fakt".
Dziennik zapytał Kancelarię Sejmu o to, skąd wiadomo ile politycy będą podróżować. "Środki finansowe zabezpieczone na świadczenie na rzecz posłów usług przewozowych lotniczych i kolejowych na terenie kraju, zostały oszacowane w oparciu o dane dotyczące korzystania przez posłów z tych uprawnień, w latach poprzednich" - taką odpowiedź otrzymał. Co warto zaznaczyć, trwa pandemia, więc trudno porównywać to do sytuacji z lat poprzednich. Jak dodaje Kancelaria Sejmu, wysokość faktycznie zrealizowanych środków finansowych, w związku z umowami, które planuje z przewoźnikami zawrzeć, będzie zależała przede wszystkim od rzeczywistej realizacji przelotów/przejazdów przez posłów.
Natomiast na zaopatrzenie sejmowej restauracji Kancelaria Sejmu planuje przeznaczyć 1,8 mln zł, mimo że wielu posłów pracuje zdalnie. "Z sejmowej gastronomii korzystają (oczywiście zgodnie z zasadami dotyczącymi stanu pandemii) nie tylko posłowie, ale i senatorowie, pracownicy Kancelarii Sejmu i Senatu, funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej, dziennikarze. Ponadto posiłki są sprzedawane, więc zakup produktów żywnościowych to wydatek, który wraca do budżetu państwa w postaci wpływów ze sprzedaży tych produktów" - odpowiedziała na pytania "Faktu" Kancelaria Sejmu. Jak dodała, plany budżetowe są wstępne i w ciągu roku będą modyfikowane.