Jak informuje Grzegorz Kwołek, reporter RMF FM, decyzja Zjednoczonej Prawicy to efekt wtorkowej narady dotyczącej głównie Nowego Ładu.
Bartłomiej Wróblewski nie po raz pierwszy pojawia się w nieoficjalnych doniesieniach na temat możliwych kandydatów PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich. W listopadzie ubiegłego roku "Gazeta Wyborcza" opisywała, że partia planowała zgłosić Wróblewskiego już w październiku, ale wycofano się w ostatniej chwili. "Wróblewski miał usłyszeć, że jego kandydatura nie jest jeszcze przekreślona, ale 'to nie jest dobry moment'" - opisywała "GW".
Bartłomiej Wróblewski pochodzi z Poznania, jest doktorem nauk prawnych. To właśnie on stał na czele grupy posłów, którzy w zeszłym roku złożyli do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o sprawdzenie konstytucyjności aborcji wykonywanych z powodu ciężkich wad płodu. TK przychylił się do tego wniosku, co spowodowało liczne protesty.
Wróblewski to już drugi kandydat rządzącej koalicji na RPO. Wcześniej zgłoszono Piotra Wawrzyka, wiceministra spraw zagranicznych. Jego kandydaturę odrzucił Senat.