Podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka i lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz przedstawili wspólny wniosek o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu. Miałoby ono dotyczyć podziału środków w ramach Krajowego Planu Odbudowy, finansowanego ze środków unijnych.
- Dziś UE daje nowe narzędzia przeciwdziałania skutkom kryzysu gospodarczego. Ale by je uruchomić potrzebna jest obiektywna, rzeczowa dyskusja o tym, jak najlepiej te pieniądze spożytkować. Mówimy wyraźne: samorządy, organizacje pracodawców powinny brać udział w wypracowaniu plany odbudowy. Parlament jest najlepszym miejscem, by taką debatę przeprowadzić. Dlatego żądamy od marszałek Sejmu zwołania nadzwyczajnego posiedzenia, na którym rząd zostanie zobowiązany do przedstawienia planu odbudowy - powiedział szef PO.
- Jeśli premier Morawiecki myśli dziś, że będzie mógł narzucić opozycji zły kształt Planu Odbudowy, to jest w błędzie. To on powinien zadbać o to, by mieć większość do podejmowania decyzji. Jeśli nie ma takiej większości, to czas podać się do dymisji - dodał, nawiązując do zapowiedzi polityków Solidarnej Polski, którzy zamierzają zagłosować przeciwko obecnemu kształtowi Krajowego Planu Odbudowy.
Kosiniak-Kamysz oświadczył natomiast, że jego ugrupowanie "oczekuje jasnego postawienia sprawy przez premiera". - Widać, że dziś nie może on liczyć na wsparcie dla Krajowego Planu Odbudowy we własnym obozie. Jeżeli nie ma wystarczającej liczby głosów, my jesteśmy gotowi do rozmowy o tym, na jakich warunkach poprzez ten plan. Bo jesteśmy za pieniędzmi europejskimi. Walczyliśmy o nie w ramach Europejskiej Partii Ludowej. Walczyliśmy o to, by unijny budżet nie został zawetowany - podkreślił przewodniczący Klubu Parlamentarnego Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści.
- Chcemy tych pieniędzy dla polskich rolników, samorządów i wspólnot lokalnych. Ale to musi być rozdzielone na transparentnych zasadach. To nasz warunek. Nie można popierać w ciemno planu, który nie jest odpowiednio nieprzygotowany i wymaga naprawy. Jeden procent na rolnictwo to za mało. Panie premierze Morawiecki, proszę przyjść z tym planem, z wnioskiem o ratyfikację i usiąść do poważnej rozmowy z partiami, które chcą go poprzeć - stwierdził Kosiniak-Kamysz.
Jak dodał, zgodnie z żądaniem Koalicji Obywatelskiej i PSL, nadzwyczajne posiedzenie powinno odbyć się w tym tygodniu. Jeśli jednak do niego dojdzie, partie zorganizują w Sejmie wysłuchanie publiczne w sprawie Krajowego Planu Odbudowy.
Niewiele wskazuje na to, by do nadzwyczajnego posiedzenia izby niższej rzeczywiście doszło. Tak przynajmniej wynika ze słów wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego (PiS), który w rozmowie z dziennikarzami podzielił się krótką recenzją wystąpienia Budki i Kosiniaka-Kamysza. - Na razie to jest takie gadanie dla gadania - stwierdził Terlecki cytowany przez Polską Agencję Prasową.
- Jak opozycja będzie poważniejsza, silniejsza i normalniejsza, to będzie mogła stawiać różne wymagania - dodał. Zaznaczył też, że dodatkowego posiedzenia Sejmu "nie będzie".
Krajowy Plan Odbudowy ma na celu naprawę szkód gospodarczych i społecznych po pandemii COVID-19. Jego założeniem jest także przygotowanie strategii uodpornienia gospodarki na przyszłe, nieprzewidziane okoliczności.
Unia uzależnia wypłatę środków z Funduszu Odbudowy od przedstawienia Krajowego Planu Odbudowy. W ramach programu Polska ma otrzymać przeszło 57 mld euro dotacji. Plan zobowiązuje władze do realizacji reform i związanych z nimi inwestycji. Unia wymaga m.in. zapewnienia dostępu do szerokopasmowego internetu, rozbudowę sieci drogowej, zwiększenie innowacyjności przedsiębiorstw, czy zmniejszenie śladu węglowego.
Konsultacje społeczne Krajowego Planu Odbudowy potrwają do 2 kwietnia.