- Zgłaszam kandydaturę w wyborach prezydenckich w Rzeszowie. Dziękuję za zaufanie ze strony koalicjantów i środowisk, których jesteśmy politycznym przedstawicielstwem. To polscy narodowcy, wolnościowcy, tradycjonaliści, konserwatyści i patrioci - powiedział podczas konferencji prasowej jeden z liderów Konfederacji Grzegorz Braun.
Na rzeszowskim rynku towarzyszyli mu inni czołowi politycy tego ugrupowania, w tym: Krzysztof Bosak, Jakub Kulesza czy Konrad Berkowicz. Żaden z uczestników konferencji nie miał na sobie na maseczki.
- Polityka samorządowa to bynajmniej nie jest druga liga podwórkowa. To dziś, zwłaszcza w sytuacji, w której tak bardzo zawodzi nas władza centralna, rząd, parlament, to dziś właśnie potrzebują Polacy w sposób szczególnie dramatyczny oparcia we władzy samorządowej. I to oparcie musi się znaleźć. Także ze strony rzeszowskiego ratusza - mówił Braun.
- Dziękuję moim wyborcom z Rzeszowa. Już raz mi zaufaliście i wysłaliście mnie do Sejmu. Stamtąd wracam, by to zaufanie odwzajemnić. Mając do wyboru mandat w fasadowym dzisiaj parlamencie warszawskim i mandat waszego zaufania w rzeszowskim ratuszu, bez wahania wybiorę ten drugi [...]. Przed Rzeszowem i całą Polską otwierają się perspektywy szersze niż się kiedykolwiek wydawało. Rzeszów stoi mocno na gruncie zdrowego rozsądku, tradycyjnych zasad: wolności, własności i pobożności. Na tym budujmy. A jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści! - dodał.
Na początku przyszłego tygodnia Prawo i Sprawiedliwość ogłosi, którego kandydata poprze w wyborach na prezydenta Rzeszowa - dowiedziała się Informacyjna Agencja Radiowa. Dotychczasowy prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc złożył rezygnację z funkcji z powodów zdrowotnych, rekomendując jednocześnie na to stanowisko obecnego wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła.
Przewodniczący Komitetu Wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski pytany o tę kwestię w Programie 3 Polskiego Radia powiedział, że umowa koalicyjna nie nakazuje, aby Zjednoczona Prawica wystawiła wspólnego kandydata. Dlatego - wskazywał poseł Sobolewski - niektóre partie koalicyjne chcą sprawdzić swoją siłę w wyborach i wystawić swoich kandydatów. - Nie jest to zakazane i niedługo Prawo i Sprawiedliwość poprze własnego kandydata - powiedział Krzysztof Sobolewski.
W środę prezydium komitetu politycznego PiS zdecydowało, że partia oficjalnie nie wystawi własnego kandydata. PiS ma udzielić poparcia kandydatowi obywatelskiemu. Z ustaleń IAR wynika, że nie będzie to Marcin Warchoł popierany przez Solidarną Polskę ani uczestnik prawyborów organizowanych przez Porozumienie. Oznacza to, że Zjednoczona Prawica nie wystawi wspólnego kandydata.
Oprócz Warchoła i Brauna chęć startu w wyborach ogłosili także: Maciej Masłowski (były poseł Kukiz'15), Edward Słupek (lokalny działacz zgłoszony przez PSL) i Agnieszka Itner (Razem). Według nieoficjalnych informacji PAP o fotel prezydenta Rzeszowa chce zawalczyć również Konrad Fijołek, wiceprzewodniczący rzeszowskiej rady miasta i szef klubu Rozwój Rzeszowa.
Przedterminowe wybory w Rzeszowie mają odbyć się 9 maja.