"Gazeta Wyborcza" opublikowała taśmy z czasów, gdy Daniel Obajtek pełnił funkcję wójta Pcimia. Według dziennika, z zapisu jednej z rozmów Obajtka z 2009 r. wynika, że mógł on kierować prywatną spółką "z tylnego siedzenia", chociaż jako samorządowiec nie powinien tego robić. "GW" podała, że kilka lat później Daniel Obajtek miał również skłamać na ten temat w sądzie.
Radosław Fogiel został zapytany w Polsat News o to, czy w Prawie i Sprawiedliwości trwają rozmowy na temat zmiany na stanowisku premiera. - Nie ma takich planów, żeby prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zastąpił premiera Mateusza Morawieckiego. One występują wyłącznie w publicystyce - odpowiedział Fogiel.
Pierwsze głosy mówiące o tym, że Obajtek może zastąpić premiera Mateusza Morawieckiego pojawiły się po styczniowym wywiadzie Jarosława Kaczyńskiego dla telewizji wPolsce. Prezes PiS stwierdził w nim, że Obajtek to "zupełnie niezwykły człowiek" oraz nadzieja nie dla "partykularnych grup", tylko dla "wszystkich Polaków", którzy chcą dobra narodu i życia w silnym kraju.
- Ma ogromne możliwości, ma niezwykłą determinację i coś takiego, co daje pan Bóg, a co trudno zdefiniować. Aurę, która pozwala mu ludzi mobilizować, jednoczyć wokół jakiegoś celu - dodał prezes PiS.
Radosław Fogiel podkreślił, że pomimo publikacji "GW", prezes Kaczyński nie zmienił zdania na temat Obajtka. - Pan prezes Kaczyński, oceniając działalność prezesa Orlenu, mówił o jego wynikach finansowych, zarządczych, jak rozwija się PKN Orlen i tutaj ataki ze strony "Gazety Wyborczej" w żaden sposób na to nie wpływają - powiedział.
Fogiel ocenił, że "atak" na Daniela Obajtka oparty jest na opiniach i przekazach osób, które są skrajnie niewiarygodne. - Były skazywane za składanie fałszywych zeznań i inne przestępstwa - dodał. - Daniel Obajtek ciężko pracuje nad tym, żeby Orlen stał się nie tylko bardzo silnym graczem w Polsce, ale również w skali europejskiej - podsumował.