Jak ustalił portal Onet, we władzach Prawa i Sprawiedliwości powstaje plan rozwiązania problemów związanych z Marianem Banasiem. Główną motywacją PiS-u ma być zmniejszająca się szansa na trzecią kadencję samodzielnych rządów. Jak twierdzi portal, poprzez zmianę na stanowisku prezesa NIK-u obóz rządzący chce się upewnić, że po ewentualnej zmianie władzy, funkcję będzie pełnił ktoś, "kogo można być pewnym".
Pierwszy plan kierownictwa partii ma się opierać na ustaleniach trwającego od półtora roku śledztwa CBA. Według Onetu, CBA zebrało szczegółowe informacje na temat interesów syna prezesa NIK, Jakuba Banasia. Śledczy mają również dysponować obciążającymi zeznaniami byłych współpracowników szefa NIK, którzy są oskarżeni o wyłudzanie podatku VAT.
- Zakładamy, że kiedy CBA pokaże mu dowody, sam zrezygnuje - powiedział portalowi informator z PiS.
Jeżeli Marian Banaś nie poda się do dymisji, możliwe będzie wprowadzenie drugiego planu. Zakłada on zmianę ustawy o NIK albo złożenie do TK skargi konstytucyjnej tak, aby w przypadku postawienia Banasiowi zarzutów karnych była możliwość powołania pełniącego obowiązki prezesa NIK. Partii rządzącej ma zależeć na powołaniu pełniącego obowiązki, ponieważ do wyboru pełnoprawnego i nowego prezesa NIK potrzebna jest zgoda Senatu, który jest kontrolowany przez opozycję.
Marian Banaś został powołany na stanowisko prezesa NIK w sierpniu 2019 r. przez PiS. Wcześniej sprawował funkcję ministra finansów oraz szefa Krajowej Administracji Skarbowej i Służby Celnej. We wrześniu 2019 r. na antenie TVN24 wyemitowano reportaż, w który przedstawiono Banasia jako właściciela kamienicy w Krakowie, w której prowadzony jest "hotel na godziny". Nieruchomość nie była wskazana w oświadczeniu majątkowym Banasia. W reportażu zasugerowano również, że prezes NIK może mieć związki ze światem przestępczym. W reakcji na informacje przedstawione przez telewizję Marian Banaś stwierdził m.in., że "to wielka manpiulacja" oraz "akcja wymierzona nie tyle przeciw mnie, ile przeciw rządowi i Zjednoczonej Prawicy: poprzez kompromitację człowieka związanego z rządem PiS pokazać, że tu są jakieś nieprawidłowości. To jest zupełna nieprawda".
Później, pomimo starań rządu, Banaś nie zrezygnował z zajmowanego stanowiska. Utrzymał się na fotelu prezesa NIK i wymienił część podległych mu dyrektorów. Od tego czasu pomiędzy Banasiem i obozem rządzącym trwa konflikt. PiS domaga się jego rezygnacji, a Banaś w odpowiedzi uderza w rząd, publikując np. raport o nieprawidłowościach, które miały mieć miejsce w Ministerstwie Sprawiedliwości. Śledztwo w sprawie Mariana Banasia prowadzi CBA na zlecenie Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.