Prezydent Olsztyna o sytuacji przedsiębiorców: Mają rodziny, a rząd stawia na rodzinę Radia Maryja

W sobotę w woj. warmińsko-mazurskim powróciły obostrzenia związane z koronawirusem. Zamknięte są m.in. galerie handlowe, kina, teatry i hotele. - Nie może być tak, że my tu, na Warmii i Mazurach jesteśmy traktowani inaczej niż inne regiony Polski. Nie chcemy nikomu nic odbierać, chcemy być traktowani solidarnie - mówił w sobotę prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

W woj. warmińsko-mazurskim od soboty obowiązują zaostrzone zasady bezpieczeństwa. Na terenie tego województwa zamknięte zostały kina, teatry, muzea oraz galerie sztuki, oraz obiekty handlowe więlkopowierzchniowe, obiekty rekreacyjne i inne wymienione wyżej. Tu także uczniowie klas I-III mają uczyć się w trybie zdalnym - w pozostałej części kraju najmłodsi uczniowie uczą się stacjonarnie.

Rozporządzenie dotyczące obostrzeń zostało opublikowane w piątek wieczorem.

 - Od wielu miesięcy upominamy się o proste rozwiązania dla przedsiębiorców i samorządów. Potrzeba jasnych kryteriów dotyczących funkcjonowania wszelkich branż w gospodarce w oparciu o normy covidowe, w oparciu o rekomendacje osób, które na tym się znają. Zamiast tego rząd stracił niemal rok na ciągłe zamykanie i otwieranie poszczególnych branż bez żadnej logiki, bez żadnego planu - komentował w sobotę na konferencji prasowej lider PO Borys Budka.

- Nigdy więcej absurdalnych lockdownów, trzeba słuchać przedsiębiorców, samorządowców. Trzeba im zaufać, oni wiedzą doskonale, że potrafią w warunkach covidowych prowadzić działalność, gwarantując bezpieczeństwo swoim klientom i pracownikom - dodał.

Stwierdził, że "to, co stało się w Polsce, to podział przedsiębiorców na lepszych i gorszych, lepszego i gorszego sortu". - Absurdalne kryteria pomocy były opierane o kody PKD. Zdarzało się, że niektóre branże były całkowicie pominięte - zaznaczył.

Zobacz wideo "Kolejne pandemie to tylko i wyłącznie kwestia czasu"

Piotr Grzymowicz: Jesteśmy gorzej traktowani

- Nie może być tak, że my tu, na Warmii i Mazurach jesteśmy traktowanie inaczej niż inne regiony Polski. Nie chcemy nikomu nic odbierać, chcemy być traktowani solidarnie, uczciwie, jak powinno być w całym naszym kraju. Po raz kolejny dzieli się na Polskę A, Polskę B, może i C - skomentował prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz.

Stwierdził, że "pomoc dla Podhala bardzo słusznie została udzielona" a "dla mieszkańców, przedsiębiorców Warmii i Mazur, rodzin wszystkich pracujących jej nie widać".

- Tzw. Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych. Olsztyn, Elbląg, Ełk. Ile dostaliśmy? 0 plus. Ile dostała Warmia i Mazury? 138 mln zł. Ile dostało Podlasie, które jest o jedną trzecią mniejsze? Przeszło 180 mln zł. Ile dostało Podkarpacie? 450 mln zł, jest o jedną trzecią większe od naszego regionu. Dlaczego? Tam, gdzie głosowano na prezydenta Dudę, tam, gdzie głosowano na PiS, tam się daje pieniądze. Absolutnie się z tym nie godziny. Jesteśmy gorzej traktowani - wyliczał Grzymowicz.

-  Musimy zrobić wszystko, aby nasi przedsiębiorcy mogli przeżyć. Mają pracowników, mają swoje rodziny, natomiast nasz rząd stawia na rodzinę, rodzinę Radia Maryja. Z tym się nie godzimy - zaznaczył.

Więcej o: