Daniel Obajtek, obecny prezes PKN Orlen, znalazł się ponownie w centrum uwagi . "Gazeta Wyborcza" opublikowała dziś (26 lutego) nagrania z 2009 r. Obajtek był wówczas wójtem Pcimia. Zdaniem "GW", z zapisów rozmów wynika, że Daniel Obajtek kierował z tylnego siedzenia spółką, chociaż jako samorządowiec nie mógł tego robić. Według "Wyborczej" Obajtek chciał "wykończyć" firmę swojego wuja, u którego był kiedyś zatrudniony.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej zorganizowali konferencję prasową, na której podzielili się informacjami, które udało im się zdobyć na temat majątku Daniela Obajtka.
Cezary Tomczyk, szef klubu KO, stwierdził, że artykuł "GW" wskazuje na to, że Obajtek składał w sądzie fałszywe zeznania, kiedy twierdził, że w czasie pełnienia funkcji wójta Pcimia nie prowadził działalności gospodarczej. Tomczyk podkreślił, że za "prowadzenie podwójnego życia", kiedy jest się wójtem i z drugiej strony prowadzi się niezarejestrowaną działalność gospodarczą, grozi do ośmiu lat więzienia.
- To jest człowiek, który ma stać na czele największej państwowej firmy? Człowiek, który według PiS-u ma być wschodzącą gwiazdą polskiego parlamentaryzmu? - pytał retorycznie Tomczyk. Dodał, że poseł KO Marek Sowa dotarł do nowych faktów, które wskazują "ni mniej, ni więcej, że są gigantyczne dziury w oświadczeniach majątkowych pana Daniela Obajtka".
- Tylko w jednym roku Daniel Obajtek, którego dochody w małej, niespełna 11-tysięcznej gminie wyniosły 153 tys. zł, dodatkowo 30 tys. z wynajmu nieruchomości, miał - po odliczeniu podatku - 130 tys. zł wynagrodzenia netto. Wydał ponad 900 tys. zł, o 776 tys. więcej, niż wpłynęło na jego konto. A nie jest tajemnicą, że Daniel Obajtek od lat prowadzi dość hojne i zamożne życie. - powiedział Sowa.
Parlamentarzysta przekazał, że tylko w ciągu 2012 r. oszczędności Obajtka miały wzrosnąć o 295 tys., z 5 tys. do 300 tys. zł. - Jednocześnie był w stanie spłacić 355 tysięcy złotych kredytów, tylko kapitału, nie licząc odsetek, w dwóch bankach. Jeden spłacił do samego zera, a drugi 85 tysięcy złotych - powiedział.
- Dzisiaj czarno na białym widzimy, że Daniel Obajtek miał lewe dochody - stwierdził Sowa. Posłowie Tomczyk i Sowa poinformowali, że w związku z tym zamierzają złożyć do prokuratury wniosek o to, aby jak najszybciej zbadać oświadczenia majątkowe Daniela Obajtka.
W odpowiedzi na publikację "Gazety Wyborczej", biuro prasowe Orlenu wydało oświadczenie. Stwierdzono w nim, że artykuł "GW" zawiera "nieprawdziwe informacje, szereg bezpodstawnych sugestii i manipulacji". Dodano, że tezy materiału oparte są na nagraniach, "których pochodzenie, integralność czasu i okoliczności utrwalenia, nie sposób stwierdzić".