Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą Jolantę Brzeską. PO ostatecznie ją poparła

Sejm przyjął przez aklamację uchwałę w sprawie upamiętnienia 10. rocznicy zabójstwa warszawskiej działaczki ruchu lokatorskiego Jolanty Brzeskiej. Treść uchwały odczytała marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Napisano w niej, że izba wyraża szacunek i podziw dla jej odwagi oraz determinacji w walce o los poszkodowanych w wyniku reprywatyzacji.

W uchwale podkreślono, że Sejm domaga się przeprowadzenia rzetelnego śledztwa w sprawie zabójstwa Jolanty Brzeskiej, które powinno zakończyć się skazaniem sprawców zbrodni oraz ich mocodawców.

Zobacz wideo Wicemarszałkini Senatu: Młodzi powiedzieli jakiej Polski by chcieli, a jaką Polskę urządzili im starsi

Sejm przyjął uchwałę upamiętniającą Jolantę Brzeską

"Udało się! Sejm przyjął przez aklamację uchwałę upamiętniającą Jolantę Brzeską! Bardzo się cieszę, że po całym dniu walki o nią jednak się udało i Sejm symbolicznie stanął dziś po stronie lokatorów!" - napisała na Twitterze posłanka Magdalena Biejat z Lewicy.

Jak informowaliśmy wcześniej w czwartek, podczas środowego głosowania uchwały ws. upamiętnienia Jolanty Brzeskiej nie poparła Koalicja Obywatelska. Cezary Tomczyk, szef klubu KO, tłumaczył, że posłowie chcieli, by tekst uchwały został dopracowany w komisji. Adrian Zandberg podkreślał na Twitterze, że Brzeska, jak mało kto, zasługuje na uczczenie przez Sejm. "Jak się chce uzgodnić treść, to się ją uzgadnia [...]. Na pokaz usta pełne opowieści o 'współpracy opozycji', a w praktyce robicie coś takiego... Niepojęte. [...] Więc proszę - bez hipokryzji. Nie chcieliście, żeby uchwałę przyjęto przez aklamację. Mieliście do tego prawo, choć - słowo daję - nie wiem, co w niej jest kontrowersyjnego" - odpowiadał Tomczykowi.

Śmierć Jolanty Brzeskiej 

Jolanta Brzeska była działaczką walczącą o prawa lokatorów. Walczyła m.in. o lokal w reprywatyzowanej kamienicy przy ul. Nabielaka 9 na warszawskim Mokotowie. 1 marca 2011 r. opuściła mieszkanie i już do niego nie wróciła. Jej zwęglone zwłoki znalazł spacerowicz na skraju Lasu Kabackiego. Pierwsze śledztwo zostało umorzone w 2013 r. z powodu niewykrycia sprawców. Kolejne wszczęto w 2016 roku. Wciąż nikomu nie postawiono zarzutów. 

W uchwale przypomniano, że zbrodni dokonano ze szczególnym okrucieństwem, a w momencie podpalenia kobieta wciąż żyła. Do dziś przebieg morderstwa nie został wyjaśniony, a jego bezpośredni sprawcy oraz ich mocodawcy nie zostali ukarani. "Jolanta Brzeska została zamordowana za głośny sprzeciw wobec reprywatyzacji, której sama padła ofiarą" - stwierdzono w uchwale.

Więcej o: