W środę 24 lutego gościem "Faktów po Faktach" w TVN 24 był marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Polityk zdecydował się skomentować sytuację Zjednoczonej Prawicy.
- Pamiętajmy, że większość Zjednoczonej Prawicy jest krucha, a te walki buldogów spod dywanu już dawno wyszły i jak widać, mniejsze partie Zjednoczonej Prawicy stawiają kolejne warunki Prawu i Sprawiedliwości. W zasadzie łączą ich tylko interesy, stanowiska, nepotyzm, kolesiostwo. A idei, która by ich spajała i łączyła, już dawno nie ma - mówił Grodzki.
Zdaniem Grodzkiego, obecna koalicja może podzielić losy tej zerwanej 14 lat temu. - Należy wątpić, czy stabilność tej koalicji nie zaczyna przypominać roku 2007 i sytuacji PiS-LPR-Samoobrona, o której pamiętamy, jak się skończyła - komentował. Marszałek Senatu odniósł się do sytuacji, kiedy w wyniku sporu Samoobrony z Prawem i Sprawiedliwością koalicja została zerwana i konieczne było przeprowadzenie przedterminowych wyborów.
Konflikt w Porozumieniu Jarosława Gowina oraz innych partiach tworzących Zjednoczoną Prawicę w ostatnich miesiącach staje się coraz bardziej widoczny. O losy koalicji zapytał w sondażu dla "Rzeczpospolitej" Instytut Badań Rynkowych i Społecznych. Badanie zostało przeprowadzone w dniach 19-20 lutego 2021 na grupie 1100 osób.
"W Zjednoczonej Prawicy występują napięcia wewnętrzne. Czy pana/pani zdaniem Jarosław Kaczyński zapanuje nad partnerami i koalicja PiS, Porozumienia i Solidarnej Polski mimo wszystko przetrwa do końca kadencji?" - brzmiało pytanie zadane przez IBRiS. 38,5 proc. badanych odpowiedziało twierdząco, natomiast 37,3 proc. nie potrafiło udzielić odpowiedzi na pytanie. Zdaniem 12,4 proc. respondentów, z koalicji jako pierwsze wyjdzie Porozumienie, a według 11,8 proc. "rozłam nastąpi w wyniku działań Solidarnej Polski i Zbigniewa Ziobry".
Co ciekawe, za zapanowaniem przez Zjednoczoną Prawicę nad wewnętrznymi problemami opowiedzieli się w największym procencie (72 proc.) respondenci, którzy w ostatnich wyborach głosowali na PSL-Koalicję Polską. W najmniejszym natomiast (8 proc.) wyborcy Konfederacji.