Sekretarz stanu Antony J. Blinken rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych RP Zbigniewem Rauem. Sekretarz Blinken podkreślił znaczenie polsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa dla NATO i Wspólnoty Transatlantyckiej oraz podziękował ministrowi spraw zagranicznych za niezłomne partnerstwo Polski. Sekretarz omówił również amerykańską współpracę z Polską w zakresie wyzwań regionalnych i globalnych. Podkreślił, że z niecierpliwością wyczekuje takiej współpracy w wielu obszarach, jak choćby obrony naszych wspólnych wartości demokratycznych, w tym wolności mediów i poszanowania praw obywatelskich
- czytamy w komunikacie rzecznika Departamentu Stanu Neda Price'a, które opublikowano po wtorkowej, telefonicznej rozmowie Antony'ego Blinkena ze Zbigniewem Rauem.
Zdecydowanie bardziej wylewny było biuro rzecznika polskiej dyplomacji, które podkreśliło, że rozmowa Rau-Blinken służyła "potwierdzeniu woli kontynuacji wzmacniania partnerstwa między Polską a Stanami Zjednoczonymi". "Zależy nam na wspólnej odpowiedzi na globalne wyzwania i zagrożenia, jak pandemia COVID-19, zmiany klimatyczne, zagrożenia dla bezpieczeństwa czy też olbrzymie, globalne wyzwanie związane z odbudową naszych gospodarek" - wskazano w komunikacie.
Z komunikatu MSZ możemy się dowiedzieć, że szefowie dyplomacji Polski i USA rozmawiali m.in. o: zagrożeniu ze strony Rosji, Nord Stream 2, inicjatywie Trójmorza czy polskiej aktywności "na rzecz wzmacniania demokratycznych reform i aspiracji euroatlantyckich Ukrainy".
"Odnotowaliśmy, że prezydent Biden w rozmowie z prezydentem Putinem jasno dał do zrozumienia, że Stany Zjednoczone będą stanowczo reagować na działania Rosji, które szkodzą USA lub ich sojusznikom. Liczymy na kontynuację amerykańskiej polityki wobec Nord Stream 2 - przekazał w rozmowie z sekretarzem stanu USA minister Rau. Rozmówcy podkreślili, że rządy Stanów Zjednoczonych i Polski stoją na tym samym stanowisku, że Gazociąg Północny jest złym rozwiązaniem dla Europy [...]. Szef polskiej dyplomacji przyjął z zadowoleniem, że Inicjatywa Trójmorza cieszy się ponadpartyjnym poparciem Kongresu USA, jak również rządu USA" - przekazał rzecznik MSZ.
Z komunikatu wynika też, że Rau i Blinken dyskutowali też o polskiej konstytucji. Szef MSZ zapewnił swojego amerykańskiego odpowiednika o tym, że "posługuje się ona biologiczną definicją płci". Problem w tym, że wzmianki o jakiejkolwiek definicji płci nie znajdziemy w ani jednym artykule ustawy zasadniczej.
Słowo płeć pada w Konstytucji raz, w artykule 233: "Niedopuszczalne jest ograniczenie wolności i praw człowieka i obywatela wyłącznie z powodu rasy, płci, języka, wyznania lub jego braku, pochodzenia społecznego, urodzenia oraz majątku".
"A dla uwiarygodnienia słów Ministra Raua polski Trybunał Konstytucyjny właśnie gorączkowo poszukuje w Konstytucji jakiejkolwiek definicji płci" - tak wypowiedź szefa resortu dyplomacji skomentowała na Twitterze Anna Błaszczak-Banasiak, prawniczka związana wcześniej z Biurem Rzecznika Praw Obywatelskich, a obecnie z Parlamentem Europejskim.
Rau miał też zapewnić Blinkena, że "w najbliższych latach żadne zmiany w obowiązującym od 1997 roku porządku prawnym nie są przewidywane".
Jak poinformowało MSZ, szefowie dyplomacji rozmawiali również o kwestii mienia bezspadkowego. Rau przekazał Blinkenowi, że "polskie regulacje są zgodne z międzynarodowymi standardami, które "sięgają czasów rzymskich". "Polska jest natomiast gotowa uczestniczyć w międzynarodowej debacie na ten temat w oparciu o zasadę niedyskryminacji" - oświadczono.