Poseł Solidarnej Polski krytykował młodych za mieszkanie z rodzicami. Teraz usunął wpisy i przeprosił
"Takiemu młodemu człowiekowi, który nie jest nauczony pracy, zaradności, odpowiedzialności i do 35 roku życia mieszka z rodzicami rzeczywiście nie pozostaje nic innego jak biegać po ulicach z flagami LGBT i pluć na Kościół i pomniki narodowe" - tak brzmiał jeden z usuniętych wpisów Mariusza Kałużnego na Twitterze.
Jeden z usuniętych wpisów Mariusza Kałużnego z Twittera. fot. Twitter.com.
Mariusz Kałużny o młodych, którzy mieszkają z rodzicami: Nie są nauczeni pracy, zaradności, odpowiedzialności
Poseł Solidarnej Polski dalej pisał, że wyprowadził się z domu, gdy miał 16 lat. Teraz ma 35 lat, żonę i trzy córki. Dotychczas pracował w markecie, budowlance, księgowości, z osobami niepełnosprawnymi i w sporcie. "Nie miałem tatusia komunisty. Wykonywałem różne pracę adekwatne do wieku i umiejętności. Żona prowadzi biznes, który sami stworzyliśmy. Do wszystkiego dochodzimy ciężką pracą. Zawsze wspierałem młodych ludzi w tym aby pracowali, zdobywali wykształcenie i doświadczenie a nie żeby wyciągali rękę do państwa" - cytuje polityka "Wyborcza".
Mariusz Kałużny, który jest sekretarzem generalnym kierowanej przez Zbigniewa Ziobro Solidarnej Polski, usunął już wpisy i przeprosił osoby, które poczuły się urażone. Dodał też, że chodziło w nich ludzi, "którzy nie chcą pracować i brać odpowiedzialności za swoje czyny".
Mariusz Kałużny zastępcą dyrektora COS. Wtedy też wynajął mieszkanie w Warszawie za 750 złotych
Portal INNPoland.pl prześledził jednak oświadczenia majątkowe polityka, który przez 11 lat był też radnym miasta Chełmża. Największe zmiany widać po 2016 roku, kiedy Mariusz Kałużny przez 1,5 roku był prezesem klubu piłkarskiego Legia Chełmża i został zastępcą dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu w Warszawie. Dopiero wtedy, mając 30 lat, wpisuje do oświadczenia pierwsze oszczędności, które wynoszą nieco ponad 4 tys. złotych.
Deklarowane wynagrodzenie wzrasta wtedy z 40 tys. złotych do 133 tys. złotych rok do roku. W 2017 roku Kałużny zarobił 175 tys. złotych, a w 2018 roku i po awansie na dyrektora COS w Warszawie już 168 tys. złotych (od stycznia do sierpnia).
Z oświadczeń wynika, że do 2020 roku Kałużny korzystał z dyrektorskiego przywileju i wynajmował od COS 90-metrowe mieszkanie w centrum Warszawy. Opłacał czynsz w wysokości zaledwie 750 złotych. Po wyborach w 2019 roku nowy poseł mieszkał tam przez chwilę - wtedy jednak czynsz podniesiono do 1650 złotych. Jak podaje TVN24, cenę nawet po podwyżce można było uznać za atrakcyjną, bo wówczas w tej lokalizacji oferty wynajmu (mniejszych powierzchniowo mieszkań) nie były niższe niż trzy tysiące złotych.
Z oświadczenia majątkowego z maja 2020 roku wynika już, że Mariusz Kałużny wziął kredyt na dwie działki warte niemal 300 tys. złotych i zaciągnął 200 tys. złotych kredytu gotówkowego. Ma jednak na koncie 90 tys. złotych oszczędności.
-
Podkarpacie. Wierni mszczą się na mieszkańcu, który doniósł o łamaniu obostrzeń w kościele
-
Ciało Jana Lityńskiego odnalezione. Straż Pożarna: Było uwięzione między konarami drzew
-
Prokuratura reaguje na wyrok ws. sędziego Tuleyi. "Postanowienie Sądu jest prawnie bezskuteczne"
-
Polak, który zginął w Meksyku, pochodził z Marcinkowic. Mieszkanka: Nie dociera do nas, co się stało
-
Koronawirus. Po 49 dniach od szczepienia sprawdził poziom przeciwciał. Wynik go zaskoczył
- Szymon Hołownia chce rozwinąć prawe skrzydło. W Krakowie wrze ws. możliwych transferów
- Kompletnie pijany 28-latek wjechał autem do Noteci. Nie pamiętał, czy miał pasażerów
- Prognoza pogody na tydzień 1-7 marca. Na początku ciepło. Od czwartku ochłodzenie i opady śniegu
- Prezydent Olsztyna o sytuacji przedsiębiorców: Mają rodziny, a rząd stawia na rodzinę Radia Maryja
- Chełm. Lekarz wyprosił pacjentkę bo miała przyłbicę. I nie chciał przeprosić