W środę po południu dziennikarz Radia Nowy Świat Klaudiusz Slezak dowiedział się nieoficjalnie, że prezydent Andrzej Duda wybrał się na narty do Wisły.
Te doniesienia postanowił potwierdzić "Dziennik Zachodni". Tadeusz Papierzyński, kierownik Referatu Promocji, Turystyki, Kultury i Sportu Urzędu Miejskiego w Wiśle, zapytany o wizytę prezydenta, odpowiedział: "Nie potwierdzam, nie zaprzeczam". – Też słyszeliśmy, że pan prezydent na parę dni przyjechać do Wisły, ale nie dostaliśmy żadnego pisma w tej sprawie. Zresztą, nigdy nie dostajemy, bo te wizyty mają prywatny charakter - dodał.
Redakcja "Dziennika Zachodniego" zwróciła się również do stacji narciarskiej w Cieńkowie, gdzie w przeszłości jeździł prezydent. Tam nie uzyskano jednak żadnych informacji. Więcej do powiedzenia miał pracownik innej z beskidzkich stacji.
- Dzisiaj jeździł w Wiśle, na Cieńkowie - stwierdził.
Przypomnijmy, że zamknięte wcześniej stoki narciarskie mogą od 12 lutego działać w reżimie sanitarnym.