Mateusza Morawieckiego o los członków rządu związanych z Porozumieniem zapytano podczas poniedziałkowej konferencji. Jak powiedział, "w przypadku tego sporu w ramach partii Porozumienie, odbywają się cały czas rozmowy na szczeblu politycznym i one się jeszcze nie zakończyły". - Odbywają się cały czas rozmowy na szczeblu politycznym, żadnych formalnych wniosków nie złożono - stwierdził.
Jak podkreślił premier, Prawo i Sprawiedliwość będzie starało się dążyć do porozumienia i "nakłaniać do tego partnerów". Morawiecki nie odpowiedział jednocześnie na pytanie, kto według niego jest szefem Porozumienia - Jarosław Gowin czy Adam Bielan.
Z kolei sobotę sąd koleżeński Porozumienia zdecydował o wykluczeniu z partii ośmiu polityków, w tym trzech członków rządu - Zbigniewa Gryglasa, Michała Cieślaka i Jacka Żalka. Podobny los spotkał posła Włodzimierza Tomaszewskiego.
Eurodeputowany Porozumienia Adam Bielan stwierdził kilkanaście dni temu, że kadencja prezesa ugrupowania - Jarosława Gowina - upłynęła w kwietniu 2018 roku, a do czasowego przejęcia jego obowiązków jest on, jako szef konwencji krajowej partii. Z taką interpretacją nie zgadzają się stronnicy wicepremiera. 5 lutego decyzją krajowego sądu koleżeńskiego eurodeputowany Adam Bielan i poseł Kamil Bortniczuk zostali wykluczeni z Porozumienia.
Z nieoficjalnych doniesień wynika, że stronnicy Adama Bielana w Porozumieniu chcą przeciągnąć na swoją stronę kolejnych polityków. W Onecie mówił o tym Michał Wypij z Porozumienia. - Nikt nie zaryzykuje mojego uczestnictwa w takim spotkaniu z uwagi na moją jednoznaczną postawę, ale słyszałem, że część kolegów dostała takie propozycje i zachowała się bardzo lojalnie - powiedział poseł. - Słyszałem o jednej takiej propozycji z ostatnich dni. Chodziło o bardzo konkretne stanowisko. Ta propozycja została odrzucona - dodał.
Onet podaje, że może chodzić o fotel wiceministra w "ważnym resorcie". - Ja jestem wierny zasadom, cieszę się, że prezes mojej partii również jest wierny tym zasadom i razem z koleżankami i kolegami jesteśmy w takim towarzystwie, w którym już teraz możemy mieć do siebie zaufanie - podkreślił Wypij.