Onet opublikował serię artykułów dotyczących licznych wad i usterek polskiego karabinka Grot, który jest produkowany przez radomską fabrykę "Łucznik". Marek Suski stwierdził, że doniesienia portalu to "nagonka" na polską fabrykę. "12 października 1942 r. Niemcy rozpoczęli serię publicznych egzekucji. Powieszono 50 osób. Większość związana z radomską fabryką broni. Tymczasem ONET prowadzi nagonkę oszczerstw na fabrykę broni w Radomiu" - napisał na Twitterze Suski.
"Niemcy są wzorem dbałości o praworządność w Polsce i mają długą tego tradycję. Kiedyś egzekucje dziś ONET!" - napisał w drugim wpisie.
Suski porównał działania Onetu do zbrodni z II wojny światowej. "Podejmiemy kroki prawne"
Po opublikowaniu wpisów Marka Suskiego wydawca portalu Onet, spółka Ringer Axel Springer, poinformowała o podjęciu działań prawnych przeciw wiceprzewodniczącemu klubu parlamentarnego PiS. - Podejmiemy kroki prawne w związku z krzewieniem mowy nienawiści oraz rozpowszechnianiem oszczerstw przez Pana posła Marka Suskiego - przekazała Karolina Sznajder, Dyrektor Komunikacji Ringier Axel Springer Polska.
Marek Suski w poniedziałkowej rozmowie w Radiu Plus został zapytany o swoje wpisy na Twitterze. - To jest niemiecki wydawca. Niemcy dokonali zbrodni na pracownikach. Kłamstwa w Onecie, też z niemieckiego wydawcy, pojawiają się ataki nieprawdziwe, kłamliwe na fabrykę broni - powiedział.
Suski dodał, że niemieccy wydawcy powinni się powstrzymać od "ataku na Polskę" ze względu na to, że "nie było żadnych reparacji" i Polsce nie zadośćuczyniono krzywd dokonanych w czasie II wojny światowej. - Jeżeli niemiecki wydawca kłamstwami atakuje polską fabrykę to mamy obowiązek jej bronić. To obrona polskiego interesu i polskiego honoru - powiedział.
Suski wyjaśnił, że postanowił wycofać jeden ze swoich wpisów na Twitterze ( "Kiedyś egzekucje dziś ONET!") ze względu na "szacunek dla ofiar". - Ale faktem jest, że w czasie wojny Niemcy dokonali straszliwych zbrodni w Polsce. Również na pracownikach fabryki broni dokonano egzekucji (...) Niemcy prześladowali pracowników fabryki broni - dodał Suski.
