"Piątek rano, Katowice, Koszutka. Mój zespół przychodzi do pracy i zastaje to" - napisała posłanka KO Monika Rosa na Facebooku, odnosząc się do napisu "P***ły raus!". Napis pojawił się na oknie biura poselskiego, za którym znajduje się tęczowa flaga.
"Ten napis to nie tylko paskudny akt wandalizmu, ale też mowa nienawiści wymierzona w osoby LGBT+. Flaga LGBT+ wisi w oknie mojego biura od miesięcy. Jesteśmy solidarni! Czyn został zgłoszony na policję, przejrzymy monitoring. Winne osoby powinny ponieść odpowiedzialność" - dodała parlamentarzystka.
Jak poinformowała posłanka na Twitterze, policjanci zjawili się "bardzo szybko". Mają sprawdzić m.in. zapisy monitoringu z kamer znajdujących się w pobliżu. "My tę witrynę umyjemy, ogarniemy, pewnie zamontujemy monitoring. Ale to tak mocno uświadamia, jak ogromna jest nienawiść, która codziennie dotyka osoby ze społeczności LGBT+" - podkreśliła Monika Rosa.
To nie był jedyny incydent. W piątek po południu do biura poselskiego parlamentarzystki zadzwonił człowiek, który groził posłance śmiercią. "Wszystko zgłaszam na policję" - zapowiedziała.