Roman Giertych podkreślił w liście opublikowanym na Facebooku, że potrafi dokładnie uzmysłowić sobie położenie, w jakim znajduje się Jarosław Gowin. Prawnik przypomniał, że wraz z Andrzejem Lepperem był w podobnej sytuacji, kiedy współtworzył koalicją PiS-Samoobrona-LPR.
Giertych zaznaczył, że chciałby udzielić Gowinowi rady oraz podzielić się z nim pewną historią. "Gdy w lipcu 2007 roku siedziałem na kolacji z premierem Kaczyńskim i wicepremierem Lepperem wyglądało wszystko tak, jakby Kaczyński już całkowicie zapomniał Lepperowi konflikt z jesieni 2006, który doprowadził najpierw do usunięcia Leppera z rządu, a potem do jego triumfalnego powrotu po ujawnieniu taśm Renaty Beger i związanego z tym spadku poparcia dla PiS" - zaczął Giertych.
"Lepper wówczas już nie stanowił żadnego zagrożenia dla większości rządowej. Po seksaferze był tak osłabiony, że robił wszystko, co Kaczyński mu kazał. Nie przeszkodziło to Kaczyńskiemu dzień później odpalić akcję CBA, która miała się skończyć wieloletnim więzieniem dla szefa Samoobrony. Mojemu znajomemu powiedział, że za nagranie Lipińskiego przez Begerową 'Lepper zgnije w celi obgryzając sobie ręce'. (Piętnaście lat później chciał mi zgotować taki los)" - napisał Giertych.
Prawnik ostrzegł Jarosława Gowina, że "za stworzenie niezależnego bytu politycznego z posłów, którzy weszli z listy PiS oraz za użycie tych posłów w maju zeszłego roku przeciwko Kaczyńskiemu on Pana będzie ścigał do końca życia".
Giertych dodał, że Jarosław Gowin ma przed sobą alternatywę, jaką on miał w 2007 r. Według prawnika Gowin może zdecydować się na odsunięcie prezesa PiS-u od władzy albo "zgnije w więzieniu". "Nie chcę Pana straszyć, ale musi mieć Pan świadomość z kim Pan gra" - podkreślił.
Roman Giertych dodał, że życzy Gowinowi skutecznego odsunięcia Jarosława Kaczyńskiego od władzy. "W roku 2007 rozwalenie przeze mnie koalicji doprowadziło do skutecznego odsunięcia od władzy braci Kaczyńskich. Może teraz Pana kolej? Może to być dla Pana ostatnia szansa na zapobieżenie pełnej dyktaturze".