Politycy i eksperci wsparli akcję "Media bez wyboru". "Bez wolnych mediów nie ma demokracji", "Zamach"

Solidarność z niezależnymi redakcjami, które w środę rozpoczęły akcję "Media bez wyboru", wyrazili politycy z największych ugrupowań parlamentarnych. Wśród nich są m.in. Rafał Trzaskowski, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Anna-Maria Żukowska, Władysław Kosiniak-Kamysz, Jerzy Buzek czy Donald Tusk. Głos zabrała też amerykańska ambasada. Poseł KO Mirosław Suchoń planszę z napisem "Media bez wyboru" zaprezentował podczas wizyty w telewizji TVP Info, która nie dołączyła do protestu.

Polski rząd chce obciążyć firmy medialne - działające legalnie, nieuchylające się od opłat i składek - dodatkowym podatkiem od reklam. Argumentuje to zwalczaniem skutków pandemii COVID-19. Rezultatem takiego działania w trudnym czasie pandemii może być likwidacja części medialnych biznesów.

Rolą mediów nie jest walka ze skutkami pandemii - to rola rządu. Naszą rolą jest rzetelne informowanie Obywateli. Nie ma wolnego kraju bez niezależnych mediów. Nie ma wolności bez wolności wyboru. Dlatego walczymy o wielość i różnorodność mediów w Polsce. A przede wszystkim - o prawo wyboru dla Was, naszych Czytelników.

Zobacz wideo Wiceminister Soboń o kupnie Polska Press przez Orlen

Akcja "Media bez wyboru" spotkała się z szerokim odzewem ze strony polityków i ekspertów

W odpowiedzi na plany wprowadzenia nowego prawa niezależne media wystosowały list otwarty do rządzących oraz przedstawicieli wszystkich sił politycznych. Można przeczytać go w tym artykule >>. Podpisało się pod nim łącznie kilkadziesiąt firm medialnych, redakcji ogólnopolskich i lokalnych portali, kanałów telewizyjnych i dzienników. W środę solidarnie rozpoczęły one akcję "Media bez wyboru", w ramach której ogólnopolskie portale wyłączyły swoje strony, a kanały telewizyjne i radiowe przestały nadawać zaplanowaną ramówkę. 

Wsparcie dla akcji "Media bez wyboru" wyrażają też politycy i eksperci.

"Wolne i niezależne media sprawdzają nas, polityków, czy działamy dla dobra Was - obywateli. To ich rola. Moja praca jako Premiera, Przewodniczącego PE i europarlamentarzysty była i jest poddawana ocenie dziennikarzy. I BARDZO dobrze! Przyzwoici politycy nie boją się wolnych mediów - napisał na Twitterze Jerzy Buzek, europoseł PO i były przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

"Niektórzy wciąż 'obiektywnie' komentują umieranie demokracji, zamiast stanąć po jej stronie" - ocenił Donald Tusk, były premier, a obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej. 

"Dziś niezależne media nie poinformują o żadnej aferze, o żadnym nadużyciu władzy. Tym razem jeszcze w ramach protestu. Ale niedługo to może być polska codzienność. W geście solidarności z wolnymi mediami ten wpis to mój jedyny dzisiejszy komunikat" - zapowiedział Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i wiceszef PO. 

"W Polsce potrzebna jest dyskusja nad sprawiedliwymi podatkami: progresją, prawdziwym podatkiem cyfrowym dla korporacyjnych gigantów, nad uczciwą redystrybucją wpływów podatkowych. Skok władzy na niezależne od niej media nie ma z taką dyskusją nic wspólnego" - stwierdziła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, posłanka Lewicy. 

Inna z posłanek Lewicy, Anna-Maria Żukowska, stwierdziła natomiast, że "bez wolnych mediów nie ma demokracji a prawo do rzetelnej informacji jest jednym z podstawowych praw obywateli". "Media mają patrzeć władzy - każdej władzy - na ręce" - dodała.

"W geście solidarności z wolnymi mediami i z szacunku dla ich dziennikarzy, pracujących na co dzień w Izbie Wyższej, poleciłem odwołać dziś wszystkie briefingi i konferencje prasowe w Senacie RP" - poinformował Tomasz Grodzki, marszałek Senatu.

"Czas pandemii i kryzysu gospodarczego to nie czas na nowe podatki. Haracz, którym rząd chce uderzyć w media uderzy przede wszystkim w widzów i słuchaczy oraz utrwali uprzywilejowaną pozycję propagandowych, rządowych mediów. To nie tylko 'składka', to zamach na wolne media!" - napisał na Twitterze szef PSL-Koalicji Polskiej Władysław Kosiniak-Kamysz.

"Pełna solidarność z protestem polskich mediów. Ich odbiorcy muszą zrozumieć, że to oni najwięcej stracą na przemianie telewizji, gazet i portali w klony TVP i media Orlenu" - to wpis Michała Koboski, wiceprezesa stowarzyszenia Polska 2050.

"Dziś włączyłem TVP Info w protest "Media bez wyboru" zajmując 1/5 ekranu. To moment, w którym musimy walczyć o pluralizm w mediach. Bez wolnych mediów nie istnieje wolność i demokracja" - przekazał Mirosław Suchoń, poseł Koalicji Obywatelskiej, który gościł w środę w TVP Info. 

Do protestu odniosła się również amerykańska ambasada. "Wolne media są kamieniem węgielnym demokracji. Stany Zjednoczone będą zawsze bronić niezależności mediów" - napisał Bix Aliu, który tymczasowo pełni obowiązki przedstawiciela USA w Polsce. 

"Polska za rządów PiS spada w rankingu wolności prasy "World Press Freedom Index" przygotowywanym przez Reporterów bez Granic: 2020 - 62. miejsce; 2019 - 59. miejsce; 2018 - 58. miejsce; 2017 - 54. miejsce; 2016 - 47. miejsce; 2015 - 18. miejsce" - przypomniała Alicja Defratyka, ekonomistka i autorka projektu  ciekaweliczby.pl.

"To dzięki wolnym mediom dowiadywaliśmy się o skandalach pedofilskich, zamachu na sądownictwo, nadużyciach władzy przez policję, nielegalnych wyborach, nieudolności rządu w czasie epidemii, bezprawnych ograniczeniach praw i wolności. Wolne media to wolni obywatele!" - czytamy we wpisie dr. Mikołaja Małeckiego z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

"Prawo do informacji, to też wolność jej rozpowszechniania. Z wolnością można walczyć na różne sposoby. Bronić jej powinniśmy razem" - napisał Krzysztof Izdebski, prawnik i dyrektor programowy Fundacji ePaństwo. 

Więcej o: