Bielan: Gowin tnie na oślep wszystkich w partii, którzy się z nim nie zgadzają. To metody Tuska

- Jestem przewodniczącym konwencji krajowej, a od 4 lutego, po decyzji krajowego sądu koleżeńskiego, pełnię obowiązki prezesa - zapewnił w Radiu Zet Adam Bielan. Te słowa stoją w oczywistej sprzeczności z piątkowym komunikatem władz partii o wykluczeniu europosła z jej szeregów. - Jarosław Gowin jest ważnym członkiem Porozumienia. Nikogo nie wyrzucamy. To raczej Gowin tnie na oślep wszystkich w partii, którzy się z nim nie zgadzają - dodał Bielan.

Rozmowa w "Gościu Radia Zet" rozpoczęła się pytaniem o to, czy Adam Bielan wciąż pełni w Porozumieniu jakąkolwiek funkcję. W piątek kierownictwo partii Jarosława Gowina zdecydowały bowiem o jego wykluczeniu. 

- Jestem przewodniczącym konwencji krajowej, a od 4 lutego, po decyzji krajowego sądu koleżeńskiego,  pełnię obowiązki prezesa - powiedział Bielan, dodając, że informacje o tym, że krajowy sąd koleżeński wykluczył go z szeregów partii, jest "nieprawdą" i nie musi składać żadnego odwołania. 

Adam Bielan: Gowin nie poddał się demokratycznym procedurom, a później przeprowadził atak uprzedzający

Przypomniał, że 4 lutego krajowy sąd koleżeński Porozumienia zebrał się po to, by "wyjaśnić spór kompetencyjny, narastający między organami partii". - Stwierdził wtedy, że kadencja prezesa Jarosława Gowina wygasła 26 kwietnia 2019 r., a ostatni raz został wybrany na 3-letnią 26 kwietnia 2015 r. - Według statutu w takim wypadku pełnienie obowiązków powierza się przewodniczącemu konwencji krajowej, na którego zostałem wybrany w 2017 r. - mówił Bielan. 

- W 2017 r. dokonano wyboru wszystkich władz partii, poza prezesem. 99 proc. członków była przekonana, że ten wybór jednak się dokonał. Dopiero po tym, jak sąd koleżeński zaczął analizować stenogramy, okazało się, że Gowin nie poddał się demokratycznym procedurom. W związku z tym do kwietnia 2018 r. miał obowiązek zwołania kolejnego kongresu - tłumaczył dalej.

Jarosław GowinKto jest prezesem Porozumienia? Koleżeński sąd wydał stanowisko

- Stąd pewnie atak uprzedzający Jarosława Gowina i jego współpracowników, którzy postanowili mnie zawiesić po to, by uniknąć odpowiedzi na pytanie, kiedy po raz ostatni Jarosław Gowin został demokratycznie wybrany na prezesa - ocenił europoseł wybrany do europarlamentu z list PiS. 

Bielan zapewnił też, że pomimo kłopotów w Porozumieniu, większość sejmowa, którą posiada Zjednoczona Prawica, jest bezpieczna. Dodał, że w ostatnich dniach nie doszło też do powtórki z kwietnia 2020 r., gdy opozycja próbowała przeciągać na swoją stronę posłów Porozumienia. 

- Natomiast spory w Porozumieniu polegające na tym, że ktoś kwestionuje decyzje sądu koleżeńskiego i statut, będzie rozstrzygał sąd. Partia jest zresztą zobowiązana, by zgłosić do Krajowego Rejestru Sądowego informację o zmianie prezesa - zapowiedział Bielan. 

"Gowin tnie na oślep wszystkich w partii, którzy się z nim nie zgadzają"

Czy w opinii Bielana Gowin nie uznaje prawa obowiązującego w ugrupowaniu, które sam zakładał? - No tak, oczywiście. Niestety do tego zmierzają konkluzje sądu koleżeńskiego. Od trzech lat nie zwołał kongresu. Przestał pełnić funkcję prezesa i szczerze mówiąc - nie znam prawnika, który mógłby wydać inną opinię na ten temat - podkreślił. 

Zobacz wideo Cezary Tomczyk gościem Porannej rozmowy Gazeta.pl (8.02)

- Jarosław Gowin jest ważnym członkiem Porozumienia. Nikogo nie wyrzucamy. To raczej Gowin tnie na oślep wszystkich w partii, którzy się z nim nie zgadzają. To jest samobójcza polityka i metody Donalda Tuska. My wyciągamy rękę do zgody, ale warunkiem tego jest oczywiście przestrzeganie prawa - stwierdził Bielan. 

Zapewnił też, że toczący Porozumienie kryzys nie jest jego "osobistą szarżą" i nie zamierza ubiegać się o funkcję prezesa na najbliższym kongresie partii.  

Konflikt w Porozumieniu. Bielan i Bortniczuk zostali wykluczeni z partii

Porozumienie boryka się z kryzysem od czwartkowego posiedzenia prezydium, na którym przegłosowano wnioski do sądu koleżeńskiego o zawieszenie grupy członków z Porozumienia. Wśród nich był Adam Bielan. W piątek rzeczniczka partii Magdalena Sroka poinformowała, że władze partii wykluczyły z jej szeregów Bielana i Kamila Bortniczuka. Decyzję później potwierdził sąd koleżeński. Powodem wykluczenia z szeregów Porozumienia miało być łamanie przez polityków statutu. 

Część członków Porozumienia to zwolennicy Bielana, którzy uważają, że w wyniku niedopełnienia obowiązków statutowych to on pełni funkcję prezesa. Zgodnie z ich tokiem rozumowania kadencja Gowina dobiegła końca w 2018 roku. 

Więcej o: