Czy Jarosław Gowin może uważać się za prezesa partii Porozumienie? Zdaniem Krajowego Sądu Koleżeńskiego partii nie. Jednostka ta dokonała analizy prawnej statutu i uchwał władz krajowych i wydała oświadczenie w sprawie rozstrzygnięcia sporu kompetencyjnego, do którego doszło w partii.
Sąd koleżeński Porozumienia uznał, że Jarosław Gowin nie może być uznawany za prezesa partii, ponieważ jego kadencja zakończyła się lata temu. Kongres partii powołał Jarosława Gowina na funkcję prezesa 26 kwietnia 2015 roku. Jego kadencja miała trwać trzy lata, a następca miał zostać wyłoniony podczas kolejnego kongresu, w 2018 roku. Ten jednak nie został zwołany. Sąd koleżeński Porozumienia oświadczył, że "Pan Jarosław Gowin nie wykonał swojego najbardziej podstawowego obowiązku", jakim było właśnie zwołanie kongresu.
W oświadczeniu z 4 lutego, które cytuje Polsat, czytamy, że "spełniła się przesłanka określona w art. 29 ust. 2 Statutu polegająca na tym, że Pan Jarosław Gowin nie może dalej pełnić mandatu prezesa przez szósty, a wkrótce siódmy rok, trzyletniej kadencji, wobec braku udzielenia takiego mandatu przez kongres", w związku z czym obowiązki prezesa partii ma wykonywać tymczasowo Przewodniczący Konwencji Krajowej, którym jest Adam Bielan. Ma on dopilnować tego, aby do 4 listopada 2021 roku został zwołany kongres partii, podczas którego zostanie wybrany nowy prezes. Adam Bielan oświadczył na antenie TVP Info, że nie zamierza kandydować na prezesa Porozumienia.
Porozumienie zmaga się z kryzysem od czasu posiedzenia prezydium partii, które odbyło się w czwartek 4 lutego. Przegłosowano na nim wnioski do sądu koleżeńskiego o wykluczenie grupy członków. Dzień później rzeczniczka partii Magdalena Sroka poinformowała, że władze partii wyrzuciły Kamila Bortniczuka i Adama Bielana. Decyzję tę potwierdził później sąd koleżeński. Powodem wykluczenia z szeregów Porozumienia miało być łamanie przez polityków statutu.