Budka o sprawie Polaka w śpiączce. "To obrzydliwe, jeżeli ktoś próbuje robić politykę w takiej sytuacji"
W niedzielę na antenie Radia ZET Borys Budka odniósł się do decyzji polskiego rządu o próbie przetransportowania mężczyzny w śpiączce z Wielkiej Brytanii do Polski. - Uważam, że to jest naprawdę obrzydliwe, jeżeli ktoś próbuje robić politykę w takiej sytuacji. Uważam, że to jest kwestia sumienia, rodziny. To jest kwestia medyków, którzy wyraźnie wskazują, że w tej sytuacji osoba jest nie do uratowania - stwierdził poseł.
- To jest niesamowite, jak ten obóz potrafi wykorzystywać tragedie ludzkie do tego, by zajmować się polityką. Przecież widzieliśmy Jarosława Kaczyńskiego w kościele w ósmą rocznicę śmierci jego mamy, że z ambony mówił o aferze Amber Gold. Czy to jest przyzwoite? Kłamstwo smoleńskie, na którym zbudowano obóz Zjednoczonej Prawicy. Czy to jest przyzwoite? A dzisiaj znowu wychodzą politycy oczywiście mówiąc o wartościach, ale (...) nawet jeżeli ktoś ma taki pogląd, to przede wszystkim powinien robić to w ciszy z rodziną, a nie w świetle jupiterów, bo ja przez to nie wierzę w dobre intencje w tej sprawie - stwierdził lider Platformy Obywatelskiej.
Polak w śpiączce w Wielkiej Brytanii
Polak, który od kilkunastu lat mieszka w Anglii, 6 listopada zeszłego roku doznał zatrzymania pracy serca na co najmniej 45 minut. W wyniku tego - według angielskiego szpitala - doszło do poważnego i trwałego uszkodzenia mózgu. W związku z tym szpital w Plymouth wystąpił do sądu o zgodę na odłączenie aparatury podtrzymującej życie. Zgodzili się na to mieszkający w Anglii żona i dzieci mężczyzny. Przeciwne są temu matka i siostry.
15 grudnia brytyjski Sąd Opiekuńczy uznał, że w obecnej sytuacji podtrzymywanie życia mężczyzny "nie jest w jego najlepszym interesie" i w związku z tym odłączenie aparatury podtrzymującej życie będzie zgodne z prawem, zaś mężczyźnie należy zapewnić opiekę paliatywną tak, aby do czasu śmierci zachował jak największą godność i jak najmniej cierpiał.
Aparatura podtrzymująca życie była dwukrotnie odłączana - najpierw na dwa, następnie na pięć dni - ale później była znów podłączana w związku z wnioskiem o apelację, którego nie przyjęto, a później w związku z nowymi dowodami przedstawianymi przez tę część rodziny, która walczy o podtrzymywanie życia mężczyzny. Rodzina złożyła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, ten skargę jednak odrzucił.
Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował w piątek o ubezwłasnowolnieniu. Ma to umożliwić transport mężczyzny do Polski. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wcześniej wszczęło procedurę wydania paszportu dyplomatycznego dla Polaka. Transport Polakowi ma zapewnić Ministerstwo Zdrowia. Ma on zostać przewieziony do Kliniki "Budzik" w Olsztynie.
-
Prokuratorzy szukają spółek Giertycha. Właścicielowi Zatoki Sztuki zaproponowali "sześćdziesiątkę"
-
To miało być zwykłe otwarcie drogi. Premierowi przeszkodzili rolnicy. "Zobaczył nas i uciekł"
-
1,15 mln zł od resortu kultury na remont dworku Obajtka. Do tego dotacje od fundacji KGHM i PKO BP
-
Unijna agencja dopuściła lek na COVID-19. Działa również na brytyjską mutację
-
Sosnowiec. 12-latka wzywała pomocy na ulicy. Matka bała się zgłosić, że ojciec znęca się nad rodziną
- Horoskop dzienny na sobotę 6 marca 2021 [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]
- Niedziele handlowe 2021. Które sklepy będą czynne 7 marca?
- Jedna czy dwie dawki szczepionki dla ozdrowieńców? Rząd się waha. "Czekamy na dodatkowe wyniki badań"
- Wyniki losowania EuroJackpot 5.03.2021 [Multi Multi, Kaskada, Mini Lotto, Ekstra Pensja]
- Wykładowczyni miała polecić studentom skandaliczny podręcznik do psychologii. "Dziecko prowokuje"