Piotr Wawrzyk został wybrany przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich w czwartek 21 stycznia. Na to stanowisko rekomendowało go Prawo i Sprawiedliwość, o jego przyjęciu zadecydowały głosy posłów PiS. Nic w tym dziwnego - Wawrzyk sam jest posłem obozu rządzącego, pełni też funkcję wiceministra spraw zagranicznych. Nominowanie na urząd RPO aktywnego polityka Zjednoczonej Prawicy, osoby zupełnie niezwiązanej dotąd z tematyką praw człowieka, wywołało falę krytycznych komentarzy.
"To po prostu niebywałe. Poseł Wawrzyk zagłosował sam na siebie" - skomentował na Twitterze poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba.
"Nieustępliwa w walce o prawa człowieka z rekordowym poparciem społecznym - Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. Dziękujemy. Dla nas jest Pani RPO, jakiego wszyscy potrzebujemy. Tymczasem dzisiejsze głosowanie w Sejmie wygrywa polityczna marionetka PiS Piotr Wawrzyk. To kpina z urzędu RPO" - napisała z kolei Katarzyna Kotula z Lewicy.
Oburzenia polityków opozycji nie podzielił wicepremier Jarosław Gowin. W rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził, że jest przekonany, iż Piotr Wawrzyk sprosta wyzwaniu, jakie przed nim postawiono. Jednocześnie podał w wątpliwość, czy wybór posła PiS na stanowisko RPO zostanie zaakceptowany przez Senat, w którym większość stanowi opozycja.
- Jeśli Piotr Wawrzyk, wybrany przez Sejm na Rzecznika Praw Obywatelskich, zostanie odrzucony w Senacie, koalicja rządowa będzie się zastanawiać nad następnym kandydatem - powiedział Jarosław Gowin.
Wicepremier został zapytany, czy lepszym wyborem nie byłby Jan Rokita, którego kandydaturę zasugerował prezydent Andrzej Duda. Jarosław Gowin stwierdził, że w przypadku odrzucenia Wawrzyka, koalicja rządząca wróci do rozmów na temat kandydatur na RPO.
- Kandydatura Jana Rokity na pewno będzie rozważana - powiedział Gowin.
Rokita był współzałożycielem Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, a później jednym z liderów Platformy Obywatelskiej. W 2007 roku wycofał się z czynnego udziału w polityce. W ostatnich latach przy okazji wyborów deklarował oddanie głosu na kandydatów Prawa i Sprawiedliwości.