Komentarze do prezydenckiego weta. "Wybrał ustawę, która jest ważna dla Kaczyńskiego"

Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację ustawy o działach administracji rządowej. Przepisy były konsekwencją jesiennej rekonstrukcji rządu i zmniejszenia liczby ministerstw. " Weto Andrzeja Dudy to wotum nieufności dla Mateusza Morawieckiego. Maski opadły, ich łączy już tylko władza" - skomentował prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

Wątpliwości Andrzeja Dudy wzbudziło m.in. wyodrębnienie z działu administracji rządowej środowisko - nowego działu leśnictwo i łowiectwo. "Odpowiedzialność ministra właściwego do spraw środowiska za obszar leśnictwa i łowiectwa ma długą i dobrą tradycję. W czasie prac parlamentarnych nad przedmiotową ustawą nie padły argumenty w dostateczny sposób przemawiające za proponowaną zmianą" - głosi komunikat na stronie Kancelarii Prezydenta.

Andrzej Duda negatywnie odniósł się też do przewidzianego w nowelizacji włączenia podsekretarzy stanu do korpusu służby cywilnej. "Jednym ze skutków proponowanej zmiany jest podniesienie uposażeń części podsekretarzy stanu. (...) Uważam, że zmiany takie są nie tylko potrzebne, ale konieczne" - napisano w stanowisku prezydenta. Sprzeciw Andrzeja Dudy budzi jednak czas takiej zmiany przypadający na okres walki z pandemią Covid-19 oraz - jak dodano - "niepełny i niesystemowy" charakter tej zmiany.

Andrzej Duda Andrzej Duda zawetował nowelizację ustawy PiS o administracji rządowej

Weto oznacza wstrzymanie zmian administracyjnych w rządzie po jego rekonstrukcji i powrót nowelizacji do Sejmu. Może on odrzucić sprzeciw prezydenta większością 3/5 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Weto do nowelizacji ustawy o działach administracji rządowej jest szóstą taką decyzją Andrzeja Dudy w okresie rządów Zjednoczonej Prawicy.

- Pan prezydent przed tą decyzją poinformował pana premiera, że zamierza taką decyzję podjąć. To konstytucyjne prawo pana prezydenta, w 100 procentach je szanujemy. W najbliższym czasie odbędzie się spotkanie z zapleczem pana prezydenta i z samym panem prezydentem, aby omówić te zastrzeżenia, które pan prezydent zgłaszał do tej ustawy - skomentował w piątek na briefingu prasowym rzecznik rządu Piotr Müller.

Weto prezydenta Andrzeja Dudy. Komentarze

"Że kłócą się ze wszystkimi dookoła, wiemy od zawsze. Ale że sami wezmą się za łby, w tak kluczowej dla funkcjonowania państwa i jego administracji sprawie, to jednak nowość. Weto Andrzeja Dudy to wotum nieufności dla Mateusza Morawieckiego. Maski opadły, ich łączy już tylko władza" - skomentował na Twitterze prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

- Andrzej Duda nie ma dziś innej drogi niż pokazać swoją niezależność na różnego rodzaju pstryczkach w nos dla PiS-u. Weto wobec ustawy o działach nie jest merytoryczne, jest polityczne. Andrzej Duda próbuje pokazać: "jestem tu, musicie się ze mną liczyć". (...) Wybrał ustawę, która jest ważna dla Kaczyńskiego, a niekoniecznie ważna dla rządzenia - ocenił w rozmowie z TVN24 szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

"Chociaż raz przepychanki w Zjednoczonej Prawicy przyniosły jakiś pozytywny efekt dla polskiej przyrody i lasów. Próba włączenia lasów do Ministerstwa Rolnictwa była przejawem traktowania ich jak zasobu, a nie jak przedmiotu ochrony. To weto to mimo wszystko dobra wiadomość" - stwierdziła posłanka Koalicji Obywatelskiej Małgorzata Tracz.

"Dzisiejsze weto ma być pierwszym sygnałem pokazującym, że prezydent Andrzej Duda chce być niezależny od prezesa Jarosława Kaczyńskiego" - skomentował Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej".

"Ja już się naprawdę nie chcę znęcać nad panem prezydentem. Ale zamiast np. zacząć się wstawiać za przedsiębiorcami albo rodzicami, którzy już nie wyrabiają ze zdalną nauką swoich dzieci, Prezydent Andrzej Duda bawi się w weto wobec ustawy, która ma znaczenie wyłącznie dla rozgrywek wewnętrznych" - napisał Łukasz Warzecha z "Do Rzeczy".

"Jest weto do ustawy o działach. Prezydent trzecim koalicjantem PiS, aktualnie najbardziej nieprzewidywalnym" - skomentował Wojciech Szacki z "Polityki".

Zobacz wideo Ochojska: Wpływamy negatywnie na życie ludzie w najuboższych krajach
Więcej o: