Projekt nakłada na władze gmin, powiatów i województw obowiązek opracowywania i realizowania samorządowego programu polityki prorodzinnej. W takim programie mogłyby być zapisane chociażby m.in. "preferencje prorodzinne w zakresie dostępu do usług publicznych" oraz "instrumenty wspierające trwałość małżeństw oraz rodzin wychowujących dzieci".
Samorządy mogłyby również tworzyć tzw. rady do spraw rodziny, do których należeliby przedstawiciele "prorodzinnych organizacji pozarządowych" działających na danym terenie.
Ustawa definiuje rodzinę jako "wspólnotę osób związanych pokrewieństwem, powinowactwem, przysposobieniem lub związkiem małżeńskim". Polityka prorodzinna według projektu ma dotyczyć również m.in. promowania "pozytywnego wizerunku małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodziny, macierzyństwa i rodzicielstwa".
Poseł PiS Piotr Uściński mówił podczas konferencji prasowej w Sejmie, że każdy samorząd będzie mógł kształtować wspomniany program dobrowolnie, a autorzy projektu nie narzucają samorządom, jak mają wyglądać samorządowe programy polityki prorodzinnej. Poseł podkreślał, że oczekuje od samorządów kreatywności i dobrych pomysłów w tym zakresie, tego, by programy te były kuźnią pomysłów, z których będzie mogła korzystać również polityka państwa.