Były prezydent Bronisław Komorowski był gościem programu "Onet Rano", w którym został zapytany o to, czy skorzystałby z możliwości wcześniejszego szczepienia. - Nie zamierzam się śpieszyć w imię własnego bezpieczeństwa zdrowotnego ze szczepieniem, bo mam świadomość, że prawdopodobnie jestem bezpieczny po chorobie przez co najmniej parę miesięcy - odpowiedział Komorowski, przypominając, że w listopadzie przeszedł przez zakażenie koronawirusem i w jego organizmie są wciąż przeciwciała.
Były prezydent zaznaczył jednocześnie, że gdyby ktoś do niego zadzwonił z propozycją, żeby "zaszczepić się w sposób spektakularny" z możliwością wystosowania apelu o zgłaszanie się na szczepienia, to by się nad tym zastanowił. - Może bym o tym pomyślał ze strony bezpieczeństwa ogólnospołecznego - podkreślił.
- Jestem przekonany, że część z tych osób [zaszczepionych poza kolejnością - red.] podobnie myślała. Może miała podobną nadzieję, że będzie to zrobione w taki sposób, że będzie jakiś zysk społeczny, że taka osoba się zaszczepiła i być może zachęci to innych do zgłaszania się - powiedział.
Prezydent Komorowski stwierdził, że "łatwo się mówi, że ja bym odmówił", ale w praktyce wiele osób skorzystałoby z możliwości wcześniejszego przyjęcia szczepionki przeciw COVID-19. - Tym bardziej że dotyczy to osób, które są zaangażowane w propagowanie szczepień - powiedział.
Warszawski Uniwersytet Medyczny poinformował, że otrzymał od Agencji Rezerw Materiałowych 450 dodatkowych dawek szczepionki, które niezależnie od dawek przeznaczonych dla pacjentów z grupy "zero" musiały zostać wykorzystane do końca roku. "Z puli dodatkowych dawek zaszczepionych zostało 300 pracowników szpitali WUM oraz grupa 150 osób obejmująca rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym znane postaci kultury i sztuki (18 osób), które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień" - przekazał WUM.
Wśród zaszczepionych osób ze świata kultury i sztuki jest m.in. Krystyna Janda, Wiktor Zborowski, Krzysztof Materna oraz Andrzej i Maria Seweryn. Szczepienia znanych aktorów poza kolejnością wywołały falę oburzenia w internecie. Zaszczepionych oskarżano m.in. o przyjmowanie preparatu, na który wciąż czeka wielu pracowników ochrony zdrowia. WUM powołał specjalną komisję, która ma wyjaśnić ewentualne nieprawidłowości, a premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że każdy przypadek nadużycia dotyczący szczepień zostanie wyjaśniony, a osoby odpowiedzialne powinny zostać ukarane.