Sprawą rzekomej inwigilacji dziennikarzy przez ABW i CBA w czasach rządów PO-PSL zajmowała się wcześniej Prokuratura Regionalna w Krakowie. Małopolscy śledczy stwierdzili jednak, że funkcjonariusze nie dopuścili się przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej lub majątkowej ani poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Sprawa została umorzona 18 marca 2020 roku. TVP Info informuje jednak, że śledztwo zostanie wznowione przez Prokuraturę Regionalną w Szczecinie.
- Po analizie akt uznano, że należy wykonać dodatkowe czynności zmierzające do procesowej weryfikacji pozyskanych danych - w rozmowie z telewizją publiczną powiedział informator związany organami ścigania.
Onet przypomina, że sprawa domniemanej inwigilacji dziennikarzy za rządów PO-PSL została nagłośniona kilka miesięcy po tym, jak Prawo i Sprawiedliwość doszło do władzy. Została ona ujawniona przez koordynatora służb specjalnych Mariusza Kamińskiego, który mówił o niej w trakcie posiedzenia sejmowej komisji spraw wewnętrznych 24 lutego 2016 r. Kilkanaście dni później dziennik "Do Rzeczy" opublikował listę nazwisk niektórych dziennikarzy, którzy mieli być inwigilowani przez CBA i ABW.
Mariusz Kamiński rozwinął ten wątek w maju 2016 roku. Przemawiając z sejmowej mównicy, powiedział m.in., że funkcjonariusze służb specjalnych mieli ściągać billingi połączeń telefonicznych dziennikarzy, zbierać informacje o miejscach ich pobytu, a nawet o ich sytuacji rodzinnej. Kamiński stwierdził także, że dziennikarze byli obserwowani i fotografowani podczas spotkań. Kancelaria Premiera opublikowała wówczas listę nazwisk 42 dziennikarzy, wobec których służby specjalne wykonywały czynności operacyjno-rozpoznawcze w latach 2007-2015. Nazwiska 10 kolejnych dziennikarzy zostały utajnione, ponieważ mieli oni kontakt z zagranicznym dziennikarzem podejrzewanym o prowadzenie działalności szpiegowskiej w Polsce.
Inwigilowani w latach 2007-2015 mieli być m.in. Patrycja Kotecka, Piotr Gmyz, Bartosz Węglarczyk, Michał Szułdrzyński, Łukasz Warzecha, Sylwester Latkowski, Anita Gargas, Robert Mazurek i Michał Karnowski.