Jeśli wybory odbyłyby się w niedzielę, frekwencja wyniosłaby nieco ponad 50 proc., natomiast 44 proc. respondentów nie chce głosować.
Jak wynika z najnowszych danych badania IBRiS dla Onetu, 33 proc. Polaków w wyborach parlamentarnych zagłosowałoby na Prawo i Sprawiedliwość. To wzrost o 4,3 pkt proc. względem sondażu z listopada. Z kolei Koalicja Obywatelska może liczyć na 22,3 proc. głosów (spadek o 2,4 pkt proc.). Do Sejmu weszłyby jeszcze: Polska 2050 z wynikiem 11 proc. (spadek o 0,3 pkt proc.), Lewica - 7,1 proc. (wzrost o 0,1 pkt proc.) i PSL - 4,9 proc. (wzrost o 1 proc.).
Progu wyborczego nie przekroczyłaby Konfederacja. Partia ta może liczyć na poparcie na poziomie 4,9 proc. (spadek o 0,2 proc.). Poza Sejmem znalazłaby się także Agrounia, na którą oddanie swojego głosu zadeklarowało 2 proc. respondentów. 13,5 proc. ankietowanych nie wie, jak chciałoby zagłosować.
- W badaniach przed Świętami na ogół obserwujemy pewne powtarzające się zachowania - tzn. zmniejszone zainteresowanie polityką skutkujące spadkami poparcia dla praktycznie wszystkich podmiotów politycznych i jednocześnie zwiększonym odsetkiem osób niezdecydowanych - powiedział Onetowi Marcin Duma, szef IBRiS.
Badanie przeprowadzono 16 grudnia 2020 roku.