Jadwiga Emilewicz: Moje stanowisko na temat aborcji ewoluowało. "Demokracja jest od bronienia najsłabszych"
Dziennikarz program "Newsroom" WP zapytał Jadwigę Emilewicz o to, jak ocenia sytuację kobiet w Polsce. Była wicepremierka przyznała, że zajmowała się tym tematem, pracując jeszcze na stanowisku szefowej resortu przedsiębiorczości i technologii. - Polki są jednymi z najlepiej wykształconych i przedsiębiorczych kobiet w Europie. Jesteśmy piątym krajem w Europie i ósmym na świecie pod względem liczby kobiet na stanowiskach kierowniczych - odpowiedziała.
Jadwiga Emilewicz o Strajku Kobiet: Rząd obala się przy urnie wyborczej, dlatego zapraszamy wszystkich na wybory za trzy lata
Dziennikarz zapytał, dlaczego więc Polki są niedoceniane w Polsce - co widać po składzie rządu Mateusza Morawieckiego, w którym tylko jedna kobieta jest szefową resortu. Jadwiga Emilewicz odpowiedziała, że we wcześniejszych rządach Zjednoczonej Prawicy było dużo kobiet, które m.in. kierowały reformami - wymieniła Beatę Szydło, Elżbietę Rafalską czy Teresę Czerwińską. Była wicepremierka została dalej poproszona o odpowiedź, czy rozumie Polki, które protestują w ramach Strajku Kobiet.
- Rozumiem problemy współczesnych kobiet (...). Na pewno mierzymy się z wieloma sprawami i obszarami, które nie ułatwiają spełniania się kobietom (...). Nie uczestniczyłabym w tych protestach z kilku powodów. Po pierwsze uważam, że protesty nie są głosem wszystkich kobiet w Polsce, są różne kobiety. Rząd obala się przy urnie wyborczej, dlatego zapraszamy wszystkich na wybory za trzy lata - powiedziała Jadwiga Emilewicz.
"Polskie kobiety są wystarczająco wykształcone, żeby robić PKB, ale za mało wykształcone, żeby decydować o własnym ciele"
Polityczka wypowiedziała się też na temat prawa do aborcji. - Moje stanowisko ewoluowało przez ostatnie lata od "nie ruszajmy tego kompromisu, bo może być tylko gorzej" do stanowiska, w którym jednak uważam, że dojrzałe demokracje są wtedy, kiedy bronią najsłabszych, a te nienarodzone dzieci są najsłabsze - stwierdziła. Z wypowiedzią byłej wicepremierki nie zgodziła się dziennikarka Ewa Wanat, która na co dzień mieszka w Berlinie.
- (Jadwiga Emilewicz - red.) Mało wie o dojrzałych demokracjach. Te chronią przede wszystkim kobiety. Polskie kobiety są wystarczająco wykształcone, żeby robić PKB i płacić podatki państwu, ale za mało wykształcone, żeby decydować o własnym ciele - powiedziała. Ewa Wanat zauważyła, że w Niemczech wypracowano szczegółowe regulacje, które umożliwiają kobiecie dokonania aborcji do 12. tygodnia ciąży, po przejściu obowiązkowych konsultacji z lekarzem czy psychologiem.
-
"Wiadomości" TVP miały przeprosić dziennikarza TVN. Wydanie zaczęło się 4 minuty przed 19.30
-
Gdzie mieszkają Jarosław Kaczyński, Beata Szydło i Borys Budka? Sąd Okręgowy udostępnia adresy
-
Prokuratorzy szukają spółek Giertycha. Właścicielowi Zatoki Sztuki zaproponowali "sześćdziesiątkę"
-
Nieoficjalnie: Lockdown możliwy również w woj. pomorskim. O 14 konferencja Niedzielskiego
-
Nowe obostrzenia w województwie pomorskim. "Wycofujemy luzowania, które miały miejsce na początku roku"
- To miało być zwykłe otwarcie drogi. Premierowi przeszkodzili rolnicy. "Zobaczył nas i uciekł"
- Prof. Matyja o ewentualnym proteście lekarzy: Nigdy nie odeszliśmy i nie odejdziemy od łóżek
- Pogoda na weekend 6-7 marca. Będzie chłodno i pochmurnie. Spadnie śnieg
- Włochy zablokowały wywóz szczepionek poza UE. Australia apeluje o zmianę decyzji
- Onet: Zastępca rzecznika dyscyplinarnego umorzył sprawę pedofila. Przestępca uniknął dodatkowej odsiadki