W środę w trakcie obrad sejmowej komisji spraw wewnętrznych szef MSWiA Mariusz Kamiński tłumaczył działania policji w trakcie protestów kobiet. Informacji w tym samym temacie miał udzielić wicepremier Jarosław Kaczyński, którego jednak zabrakło na sali.
Nieobecność wicepremiera na obradach komisji wywołała oburzenie m.in. polityków.
Kaczyński bierze urzędniczą pensję wicepremiera, ale obowiązki wykonuje wyłącznie w roli prezesa Polski, bo normalnie pracować nie musi
- napisał Witold Zembaczyński, poseł z Nowoczesnej.
Rozpoczęła się Komisja w sprawie działań Policji podejmowanych w związku z organizowanymi na terenie całego kraju protestami. Nie przyszedł wicepremier Kaczyński! Mamy wiele pytań. Nie można - poza wyjątkami - stosować dwóch różnych środków, a tam była i siła, i pałki, i gaz!
- podkreślił poseł Dariusz Joński
Minister spraw wewnętrznych jest niezadowolony, że dziennikarze zaczepiają go przy windzie. Mówi, że my aroganccy, a on zmęczony. Wicemarszałek mówi, że wicepremier nie przyszedł na komisję, bo trudno żeby prezes partii przed komisją się tłumaczył. Taka 'polityka godnościowa'
- napisała Agata Adamek, dziennikarka TVN24.
Zaproszony na komisję Wicepremier Kaczyński nie raczył się stawić
- poinformowała z kolei Małgorzata Tracz, posłanka Zielonych.
Zaczynamy posiedzenie sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych i Administracji ws. działań Policji i represji na protestach Strajku Kobiet. Wyjaśnienia powinni złożyć: minister Kamiński, Komendant Główny Policji i wicepremier Kaczyński. Zgadnijcie, kto się nie stawił w ten grudniowy poranek?
- zapytała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Debata ws. wniosku o nieufności wobec wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego zaplanowana jest na godz. 20:00.