W trakcie obchodów 29. rocznicy powstania Radia Maryja założyciel stacji o. Tadeusz Rydzyk mówiąc o pedofilii w Kościele, nie poświęcił ani słowa ofiarom przestępstw seksualnych, ale usprawiedliwiał duchownych, którzy dopuścili się wykorzystywania dzieci. W uroczystościach w toruńskim sanktuarium uczestniczyli nie tylko hierarchowie z całego kraju, ale również ważni politycy obozu rządzącego, w tym minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro czy szef resortu obrony Mariusz Błaszczak. W kościelnych ławach zasiadł też Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
- To, że ksiądz zgrzeszył... No zgrzeszył. A kto nie ma pokus? Niech się pokaże. (...) Nawet jeżeli jakiś katolik wygaduje czy nawet ksiądz, jak wychodzi taki guru i opowiada i sądzi innych. Zadzwońcie do niego, porozmawiajcie z nim i z jego przełożonym porozmawiajcie i niech się uciszy - mówił o. Rydzyk. Duchowny stwierdził też, że oskarżany o tuszowanie pedofilii były biskup kaliski Edward Janiak jest "współczesnym męczennikiem".
We wtorek redemptorysta wydał oświadczenie, w którym wyjaśniał swoje słowa dotyczące pedofilii w Kościele. Zapewnił, że nie chciał nikogo zranić, a jego "spontanicznie wypowiedziane słowa" zostały zinterpretowane inaczej, niż by tego chciał.
Na słowa o. Rydzyka ostro zareagowali nie tylko politycy czy niektórzy duchowni, ale przede wszystkim ofiary księży pedofilów. Wyrażając swoje oburzenie, wspominali nie tylko o słowach samego duchownego, ale również o braku reakcji ze strony członków rządu czy Rzecznika Praw Dziecka. O przebieg sobotnich uroczystości tego ostatniego zapytano w RMF FM. Prowadzący rozmowę Robert Mazurek przypomniał, że po niesławnym przemówieniu o. Rydzyk przywitał przybyłych gości, a ci "cieszyli się jak dzieci", a sam Pawlak "wznosił ręce ku niebu i ku ojcu Rydzykowi" (ksiądz, witając go, mówił, że rzekome ataki na niego świadczą o jego sile, na co Pawlak zareagował podniesieniem rąk).
- Myślę, że tak jak teraz - przywitałem pana, aplauz dotyczył przywitania gości. Gest pozdrowienia dla słuchaczy i pana redaktora. Absolutnie nie można manipulować moimi gestami. Nie mogliśmy wtedy nic powiedzieć, bo mieliśmy maseczki - odpowiedział Pawlak.
- Z tego co pamiętam, nie było aplauzu żadnego przy tych słowach i to był wyraz braku aprobaty. Te słowa [o. Rydzyka - red.] zostały wyjaśnione, ja wyraziłem swoją dezaprobatę. Nie ma nikogo normalnego, kto nie chciałby takich przestępstw ścigać. Wyrażam oburzenie. Nie powinny takie słowa nigdy i nigdy paść. Całą swoją działalność poświęcam temu, żeby bronić ofiary pedofilii. Jako RPD dążę do tego, żeby zaostrzyć kary - dodał Rzecznik Praw Dziecka.
Mówiąc o "wyrażeniu dezaprobaty" urzędnik miał zapewne na myśli swój tweet z poniedziałku, w którym napisał, że "pokusa nie tłumaczy przestępstwa" i "nic nie usprawiedliwia krzywdzenia dzieci". We wpisie nie padło jednak nazwisko twórcy Radia Maryja.