Sejm zajmie się wnioskiem Koalicji Obywatelskiej o wyrażenie wotum nieufności wobec wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Na środę na godzinę 11:45 zaplanowano posiedzenie komisji administracji i spraw wewnętrznych, która ma go zaopiniować. Wniosek został złożony po licznych interwencjach policji na protestach Strajku Kobiet wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że aborcja z powodu ciężkich wad płodu jest niezgodna z konstytucją.
Posłowie Koalicji Obywatelskiej wskazują, że Kaczyński "do perfekcji opanował wprowadzanie agresji do polskiego życia publicznego", a jako szef komitetu ds. bezpieczeństwa wcale nie przyczynia się do jego zwiększenia i "przede wszystkim dzieli Polaków".
Przyszłość Polski, rozwój Polski, uzależniony jest od tego, czy Kaczyński straci władzę. Po tylu latach niszczenia Polski pan Kaczyński będzie musiał tu stanąć i opowiadać na konkretne pytania
- mówił w ubiegłym miesiącu Borys Budka, uzasadniając wniosek.
Wniosek Koalicji Obywatelskiej został poparty przez Lewicę i PSL. Politycy PiS oceniają, że jest bezpodstawny i nie ma szans na powodzenie. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel stwierdził, że przez wotum nieufności opozycja chce "zrzucić odpowiedzialność za swoje działania na Jarosława Kaczyńskiego", a samo złożenie wniosku o wotum nieufności stanowi część "politycznej zagrywki".
Wszystkie te wnioski są czysto polityczną zagrywką, mającą na celu zwiększenie emocji społecznych i politycznych
- mówił Radosław Fogiel, cytowany przez Polsat News.
Opozycja dobrze wie, że po pierwsze - nie ma szans na poparcie tego wniosku; po drugie nie ma on żadnych podstaw faktycznych. Wystarczy przeczytać dołączone do niego uzasadnienie, by zobaczyć, że to zlepek fantazji, wymysłów, półprawd i przeinaczeń, których słuchamy na co dzień
- dodał.