5 grudnia odbyły się obchody związane z 29. rocznicą założenia Radia Maryja. Choć ze względu na epidemię koronawirusa uroczystości były skromniejsze niż w poprzednich latach, nie zabrakło czołowych polityków związanych ze Zjednoczoną Prawicą. Z ojcem Tadeuszem Rydzykiem świętowali m.in. minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro oraz szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak. Zabrakło jednak europosłanki PiS Beaty Kempy. Dlaczego nie przyjechała na urodziny Radia Maryja? Europarlamentarzystka wysłała do o. Tadeusza Rydzyka SMS-a, wyjaśniając, co ją zatrzymało.
"Ojcze Dyrektorze, przyjechałam późnym wieczorem z Brukseli i musiałam jechać prosto do córki, do Wrocławia, jest w bardzo poważnej sytuacji, jest w ciąży i teraz pilnujemy małego Mikołaja. Nasze dziecko czeka na diagnozę, nie dam rady tego zostawić" - napisała Kempa, której wiadomość została odczytana przez redemptorystę.
Komentując SMS-a od Beaty Kempy, o. Tadeusz Rydzyk odniósł się do protestów kobiet i skrytykował demonstracje będące sprzeciwem wobec prób zaostrzania prawa aborcyjnego w Polsce.
- Niedobra matka? Gratulacje pani minister, tak trzymać. A nie te - nie wiem, czy to są kobiety, czy nie kobiety - te które wołają, żeby zabić dzieci. Co to za kobiety? I mówią, że to jest strajk kobiet. To nie jest strajk kobiet - powiedział Rydzyk, którego słowa cytuje Onet.
Założyciel Radia Maryja pochwalił się także wiadomością od byłego biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka. To duchowny, który odszedł na emeryturę i zrezygnował z urzędu, kiedy pod jego adresem zaczęto kierować oskarżenia dotyczące tuszowania pedofilii, której mieli się dopuszczać podlegający mu księża.
- Biskup Janiak to współczesny męczennik. Musimy się upominać o prawo i sprawiedliwość. Jakieś filmidło zrobią i wszyscy się trzęsą - mówił o. Tadeusz Rydzyk, nazywając "filmidłem" dokument braci Sekielskich pt. "Zabawa w chowanego".