Studenci Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II są zaniepokojeni nowymi zasadami związanymi z nauczaniem zdalnym. Chodzi o punkt 14.1 regulaminu Wydziału Nauk Społecznych, który mówi o tym, jakie zdjęcie profilowe powinien mieć uczestnik zajęć. Zgodnie z nowym zapisem każdy student, który na platformie do nauczania zdalnego będzie miał fotografię inną niż swoja lub inicjały, może zostać wykluczony z zajęć.
Interwencję w tej sprawie podjęli działacze Unii Europejskich Demokratów w Lublinie. Ich zdaniem nowy regulamin Wydziału Nauk Społecznych KUL jest ograniczaniem możliwości manifestowania poglądów przez studentów.
"Informacja o zmianie regulaminu pojawiła się na Facebooku Wydziałowego Samorządu Studentów WNS KUL, niestety w krótkim czasie od publikacji wpis został usunięty. (...) Rozumiemy, że Katolicki Uniwersytet Lubelski, jak sama nazwa wskazuje, jest uczelnią katolicką, lecz nie ma prawa zakazywać studentom manifestowania swoich poglądów, innych niż te, które wyznaje uczelnia" - czytamy w liście Unii Europejskich Demokratów w Lublinie do rektora KUL ks. prof. dr hab. Mirosława Kalinowskiego, w którym domagają się usunięcia kontrowersyjnego zapisu z regulaminu.
O wyjaśnienia w sprawie nowego regulaminu Wydziału Nauk Społecznych do KUL zwrócił się portal Onet. Uczelnia przyznała, że dokument został uzupełniony o zapisy dotyczące organizacji zajęć w formie zdalnej.
- Ze względu na to, że często studenci nie włączają kamerek, wykładowcy mają z nimi ograniczony kontakt. Stąd wymóg, by w komunikacji za pośrednictwem platformy Teams używali oficjalnych zdjęć profilowych lub imion i nazwisk, ewentualnie inicjałów, po to by organizacja zajęć była uporządkowana. Ponadto chodzi o wyraz poszanowania dla wykładowcy oraz innych uczestników procesu dydaktycznego - wyjaśniła rzeczniczka prasowa KUL Monika Stojowska, zaznaczając, że studenci powinni kierować wszelkie wątpliwości do władz uczelni, które reagują na wszystkie sygnały.