"Dewastacja biura PiS w Poznaniu, mojego biura poselskiego i budynku. Przypomnę, że poznańska Platforma Obywatelska na ubiegłej sesji odroczyła na rok rozpatrywanie stanowiska RM potępiającego akty wandalizmu radykalnych uczestników Strajku Kobiet, usprawiedliwiając je. Tolerancja?" - napisał na Twitterze Szymon Szynkowski vel Sęk.
Na opublikowanych zdjęciach widać pomalowane czerwoną farbą drzwi do windy i tablicę na budynku. Na drzwiach do biura namalowana została duża błyskawica. W rozmowie z TVN24 poseł i wiceminister spraw zagranicznych poinformował, że drzwi trzeba wymienić. Sprawa została zgłoszona na policję.
Radna PiS w Poznaniu Klaudia Strzelecka twierdzi, że wcześniej ktoś niszczył tablice, wybijał szyby i malował elewacje oraz płot. "Do czego musi dojść, żeby Marek Sternalski, Grzegorz Ganowicz i klub KO stwierdził, że takie zachowanie jest przestępstwem? Że takie zachowania trzeba potępiać? Czy nadal będziecie twierdzić, że wszystko jest w porządku? Czy też musi dojść do innych czynów?" - zaapelowała do radnych KO.
W rozmowie z TVN24 Szynkowski vel Sęk powiedział, że tablica została zniszczona w październiku, ale wówczas sprawa nie trafiła na policję. Inaczej jest w tym przypadku. - Mamy do czynienia z dużo kosztowniejszą dewastacją. Nie może być zgody, żeby tego typu czyny były tolerowane - to przekracza ramy jakiejkolwiek cywilizowanej dyskusji w życiu publicznym - powiedział polityk.