Cezary Tomczyk, szef klubu Koalicji Obywatelskiej, na antenie Polsat News skomentował zachowanie policji podczas sobotniej demonstracji w 102. rocznicę uzyskania praw wyborczych dla Polek. Według polityka działania policji są radykalne, a odpowiedzialny za taką taktykę jest wicepremier Jarosław Kaczyński.
Policja musi stać po stronie prawa, a nie Prawa i Sprawiedliwości
- mówił Cezary Tomczyk.
Podczas sobotnich demonstracji Strajku Kobiet ponownie doszło do użycia gazu pieprzowego przeciwko posłankom. Tym razem ucierpiała Barbara Nowacka, a wcześniej policjanci potraktowali gazem posłankę Lewicy Magdalenę Biejat, która również pokazywała funkcjonariuszom legitymację poselską.
To, żeby policjant psikał z odległości 80 cm parlamentarzystce, jakiejkolwiek kobiecie czy innemu człowiekowi prosto w twarz gazem, bez żadnego uzasadnienia, to nie tylko skandal, ale przekroczenie uprawnień, przestępstwo i ta sprawa będzie musiała być rozliczona
- skomentował zdarzenie Cezary Tomczyk. Polityk dodał, że przekaz medialny jednej z partii politycznych jest zniekształcony i zupełnie inaczej ukazuje sobotnie zajścia. Tomczyk dodał, że Barbara Nowacka była na proteście, aby zabezpieczać uczestników. - Mam wrażenie, że jak będziemy słuchać dalej tego typu opowieści, to zaraz okaże się, że Nowacka pobiła tego policjanta i że to ona psikała gazem łzawiącym w kierunku funkcjonariusza, mimo że cała Polska widzi, że jest zupełnie inaczej - stwierdził.
Cezary Tomczyk zapowiedział, że członkowie jego partii będą chronić uczestników na protestach i "nie cofną się ani o krok".
W sprawach słusznych trzeba protestować i stać po stronie prawa
- podkreślał Tomczyk.
Według posła wicepremier Kaczyński "po prostu tchórzy" i nie chce brać odpowiedzialności za to, co dzieje się na ulicach podczas protestów.
Symbolicznie można powiedzieć, że tę butlę z gazem trzymał Jarosław Kaczyński, bo to on zdecydował o tym, że te protesty będą rozpędzane
- dodał. Polityk Koalicji Obywatelskiej zaznaczył, że Jarosław Kaczyński powinien na te zarzuty odpowiedzieć przed izbą poselską.