Głosowanie odbyło się w Sejmie przed 1 w nocy. Za wyborem Zuzanny Rudzińskiej-Bluszcz na Rzecznika Praw Obywatelskich głosowało 204 posłów, przeciw 244, a od głosu wstrzymało się 3. Wybór kandydatki, którą popiera kilkaset organizacji pozarządowych, ponownie zablokowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji (wyjątkiem był poseł Konfederacji Artur Dziambor, który wstrzymał się od głosu). Przeciw byli także dwaj posłowie Koalicji Polskiej PSL-Kukiz'15 - Jacek Tomczak i Stanisław Tyszka, a Paweł Kukiz i Paweł Szramka - wstrzymali się od głosu. Politycy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, oraz pozostali posłowie PSL-Kukiz'15 poparli kandydaturę Rudzińskiej-Bluszcz.
Kandydatura Rudzińskiej-Bluszcz po raz pierwszy została odrzucona 22 października. Wcześniej negatywnie zaopiniowano ją w Sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. W rozmowie z dziennikarzami Rudzińska-Bluszcz powiedziała:
Wydarzenia każdego dnia w naszym kraju pokazują, jak ważny i kluczowy jest ten urząd. Prawa obywatelskie w dobie pandemii są ograniczane i właśnie na Rzeczniku Praw Obywatelskich spoczywa odpowiedzialność, żeby patrzeć, czy te ograniczenia są konstytucyjne i czy nie naruszają naszych praw i wolności
"21:26, Sejm, czekamy na głosowanie. Trudno cokolwiek powiedzieć po tym, co wydarzyło się wczoraj na ulicach i w SN, co dzieje się w polskich szpitalach. Słów już brak. Ścieżka jest jedna: róbmy swoje. Nie poddawajmy się. Jestem tu, bo o RPO trzeba walczyć" - napisała przed głosowaniem na Twitterze.
Posłowie opozycji przypominali, że minęło dokładnie 100 dni od zakończenia kadencji Adama Bodnara. - 100 dni obywatele i obywatelki czekają na kandydata czy kandydatkę, którego zaakceptuje Sejm. Minęło pięć posiedzeń Sejmu, trzy posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka - mówił w Sejmie Krzysztof Śmiszek z Lewicy. - Marnujemy czas, marnujemy pieniądze i zaangażowanie społeczne. Wszystko idzie na marne, bo PiS postanowiło bez uzasadnienia nie zgłaszać swojego kandydata, a po raz kolejny ogłaszać nabór na to stanowisko - dodał.
Adam Bodnar, którego kadencja skończyła się 9 września, nadal formalnie pełni funkcję Rzecznika Praw Obywatelskich, bo zgodnie z ustawą o RPO jest do tego zobligowany do czasu powołania swego następcy. Jednak we wrześniu grupa posłów PiS zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o zbadanie konstytucyjności ustawy o RPO - chcieli, by ten przepis został uznany za niekonstytucyjny. Początkowo TK miał się zająć sprawą wyboru rzecznika we wtorek 18 listopada, ale termin rozprawy został odroczony.