Od 4 listopada na publikację w "Dzienniku Ustaw" czeka podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa dotycząca m.in. dodatków w wysokości 100 proc. wynagrodzenia dla pracowników ochrony zdrowia zaangażowanych w leczenie osób zakażonych koronawirusem.
Rzecznik rządu Piotr Müller tłumaczył przed kilkoma dniami w Polskim Radiu 24, że "Senat wprowadził niejasne poprawki do tej ustawy, które niestety przez pomyłkę kilkunastu posłów podczas głosowań sejmowych zostały przyjęte". - Oznaczałyby one, że poprzez nieścisłe przepisy należałoby rozszerzyć wynagrodzenia dodatkowe, przeznaczone dla osób na pierwszym froncie walki z Covidem, właściwie wszystkim osobom w służbie zdrowia, które potencjalnie, a nie faktycznie mogą być narażone na kontakt z koronawirusem - stwierdził polityk.
Müller podkreślił, że "celem tych regulacji było przede wszystkim to, aby te dodatkowe, drugie wynagrodzenie otrzymały osoby, które są na pierwszej linii frontu". Jak dodał, w Senacie jest już poprawka, która tę "pomyłkę" ma zlikwidować.
- Nie potrafię odpowiedzieć, czy ta ustawa została przesłana z Kancelarii Prezydenta - mówił w poniedziałek w RMF FM szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. - Po naszej rozmowie na pewno zweryfikuję tę kwestię. Nie ma dyskusji, że podpisane ustawy muszą być opublikowane i jestem przekonany, że tak będzie - zapewnił.
W poniedziałek posłowie Koalicji Obywatelskiej poinformowali o złożeniu do prokuratury zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego w związku z "celowym i świadomym opóźnianiem wejścia w życie ustawy".
- Blokowanie wejścia w życie tej ustawy jest po prostu działalnością przestępczą i niegodną. Nawet szef KPRM Michał Dworczyk udaje, że nic o tym nie wie. Rżnie głupa, mówiąc krótko - mówił rzecznik PO Jan Grabiec. Jak dodał, na ustawę czekają "dziesiątki tysięcy pielęgniarek, ratowników, lekarzy".
- Premier Morawiecki nie publikuje legalnie uchwalonych ustaw, to nie jest po prostu skandal, to nie jest trudna sytuacja, próba nagięcia ustroju, to ordynarne przestępstwo - skomentował szef klubu KO Cezary Tomczyk.