Lech Kołakowski opuszcza PiS, możliwe kolejne odejścia. "To grupa kilku osób. Rozmawiamy o nazwie koła"

Poseł PiS Lech Kołakowski zapowiedział w rozmowie z Robertem Mazurkiem w RMF FM, że we wtorek opuści szeregi partii. Wraz z parlamentarzystą Prawo i Sprawiedliwość mają opuścić też inni posłowie. - Nie jesteśmy uciekinierami, jesteśmy bohaterami. To grupa kilku osób. Rozmawiamy o nazwie koła - komentuje poseł.

Lech Kołakowski był jednym z kilkunastu parlamentarzystów PiS, którzy we wrześniu zostali zawieszeni w prawach członka partii. Stało się to po tym, jak zagłosował przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Zatwierdzone przez Sejm przepisy zakładały między innymi zakaz hodowli zwierząt futerkowych. W projekcie znalazło się też ograniczenie uboju rytualnego.

- Z tą partią związałem się wiele lat temu, chciałbym, żeby Prawo i Sprawiedliwość reprezentowało dobre sprawy polskiej wsi - mówił we wrześniu w rozmowie z Gazeta.pl Lech Kołakowski.

Poseł PiS Lech Kołakowski: Opuszczam partię

We wtorek w RMF FM poseł ogłosił, że "dziś odchodzi z Prawa i Sprawiedliwości". Dodał, że wraz z nim odejdą też inne osoby. - To nie są uciekinierzy, to bohaterowie, którzy walczą o polskie sprawy, sprawy polskiej wsi są racją stanu. Bardzo szanuję i cenię kolegów za ich stanowisko - skomentował.

- To grupa kilku osób, rozmawiamy w tej chwili o nazwie koła. Decyzje są już podjęte - zapowiedział. Koło ma "skupiać kilku posłów, które będzie też reprezentować sprawy polskiej wsi".

- Zapraszamy innych parlamentarzystów, posłów, do wejścia do koła - dodał poseł. Zaznaczył, że "z bólem" odchodzi z Prawa i Sprawiedliwości. Wyjaśnił, że "jeżeli dojdzie do rejestracji koła, prawdopodobnie PiS utraci większość rządową". - To bardzo trudna decyzja, ale jest wewnętrznie podjęta - przyznał. Według Lecha Kołakowskiego, nie jest wykluczone, że zostanie utworzony klub parlamentarny.

- Kluczową przyczyną jest ustawa tzw. piątki dla zwierząt. Nie godzę się z zapisami tej ustawy, to jest bubel prawny. Ta ustawa była kropką nad i, wiele złego działo się też w strukturach PiS, walk frakcyjnych, w szczególności w województwie podlaskim, ale te kwestie nie były powodem wyjścia  - ocenił Lech Kołakowski.

Z wcześniejszych medialnych doniesień wynika, że szeregi Prawa i Sprawiedliwości ma opuścić m.in. były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Zobacz wideo Zbigniew Ziobro o wypłatach z budżetu UE: Tu nie chodzi o praworządność, tylko o radykalne ograniczenie suwerenności Polski
Więcej o: