Ziobro o powiązaniu budżetu UE z praworządnością. "Zniewolenie, radykalne ograniczenie suwerenności"

- Praworządność jest tylko pretekstem, pięknym słowem, które trafia do ucha, ale chodzi tutaj o instytucjonalne, polityczne zniewolenie, radykalne ograniczenie suwerenności - powiedział podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro. W ten sposób odniósł się do proponowanego mechanizmu powiązania unijnego budżetu z praworządnością. Polityk zaapelował o zawetowanie budżetu UE.

Część polityków Unii Europejskiej proponuje, aby wprowadzić mechanizm powiązania wypłat środków unijnych z praworządnością. W czwartek premier Mateusz Morawiecki zagroził odrzuceniem przez Polskę budżetu Wspólnoty na lata 2021-2027, jeśli takie rozwiązanie zostanie przyjęte. Szef polskiego rządu wysłał list w tej sprawie do liderów unijnych instytucji: przewodniczących Rady Europejskiej Charlesa Michela i Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, a także do Angeli Merkel, kanclerz Niemiec, które kierują w tym półroczu pracami UE.

Ziobro: Chodzi o radykalne ograniczenie suwerenności

W poniedziałek w tej sprawie konferencję prasową zorganizował Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości.

Tu nie chodzi o żadną praworządność. Praworządność jest tylko pretekstem, pięknym słowem, które trafia do ucha, ale chodzi tutaj o instytucjonalne, polityczne zniewolenie, radykalne ograniczenie suwerenności, którego konsekwencją byłoby przyjęcie owego mechanizmu

- stwierdził minister sprawiedliwości. Dodał, że "to jest ten moment, który wyznacza bieg wydarzeń w Europie".

Zobacz wideo Zbigniew Ziobro o wypłatach z budżetu UE: Tu nie chodzi o praworządność, tylko o radykalne ograniczenie suwerenności Polski
Dzisiaj jest spotkanie Komitetu Stałych Przedstawicieli Państw UE, a w kolejnych dniach odbywa się Rada UE, kiedy Polska może zgłosić weto, m.in. do wieloletnich ram budżetu

- podkreślił szef resortu sprawiedliwości. Dodał, że ten pomysł, który zrodził się z "inicjatywy polityków niemieckich" jest "wymierzony w podstawowe interesy Polski". Ziobro podkreślił, że polscy politycy powinni mówić jednym głosem, że nie zgadzają się na to i zgłaszają weto.

Polska nie tylko broni swojego interesu, ale także broni praworządności Unii Europejskiej. Broni traktatów i godności wszystkich państw, które mają prawo wierzyć w to, że ta litera nie jest pusta i chroni ich

- stwierdził Zbigniew Ziobro. Jak dodał, wysłał list do premiera Mateusza Morawieckiego w tej sprawie. - Byłoby nie tylko grzechem, czymś więcej, niewybaczalnym przez historię, gdybyśmy nie skorzystali ze wszystkich dostępnych narzędzi, aby zablokować to bezprawie, które zmierza do redukcji suwerenności państw - dodał.

Następnie europoseł Patryk Jaki wymienił, na czym, według UE, polega łamanie przez Polskę praworządności. Podkreślił, że chodzi m.in. o działanie Trybunału Konstytucyjnego i sposób powołania I prezesa Sądu Najwyższego. Jak podkreślił polityk, wszystko to jest zapisane w polskiej konstytucji. - Zasada konstytucyjna ma być powodem do odebrania Polsce środków finansowych - podkreślił.

Więcej o: