Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel był gościem Programu Pierwszego Polskiego Radia. Polityk zajął stanowisko w sprawie ujawnienia przez Romana Giertycha nagrania, na którym były poseł PiS Adam Hofman i jego współpracownik Robert Pietryszyn proponują umieszczenie człowieka związanego z PiS w strukturach banku Leszka Czarneckiego.
- Muszę powiedzieć, że trudno komentować to inaczej niż w kategorii plotkarskiej. Sprawa jest dziwna. Pierwsze skrzypce ma grać w niej Giertych, którego wiarygodność jest dla mnie co najmniej wątpliwa. "Gazeta Wyborcza" co najmniej kilka razy publikowała już rewelacje pana Giertycha. Nie chcę jednak przesądzać - mówił Radosław Fogiel.
Wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że "sprawa nie dotyczy PiS w najmniejszym stopniu", a Roman Giertych "stara się coś z tego uszyć politycznie".
- Mówi, że jego zatrzymanie miało dotyczyć taśmy, którą ujawnia. Nie klei się o tyle, że śledztwo ws. Polnordu, przez które został zatrzymany, rozpoczęło się w 2017 roku, a nagranie było w tym roku. Obserwujemy to wszystko ze spokojem, mamy oświadczenie pana Giertycha i pana Hofmana. Ten drugi zapowiedział już kroki prawne - powiedział Fogiel.
Wicerzecznik PiS stwierdził także, że nie ma żadnego dowodu na to, że doszło do propozycji korupcyjnej, a Roman Giertych może jedynie złożyć zawiadomienie w sprawie Adama Hofmana.
- Jeszcze niedawno tyle osób żyło zatrzymaniem Romana Giertycha, który miał według doniesień różnych medialnych ogromne problemy zdrowotne przy przesłuchaniu, a niektórzy nawet porównywali tę sytuację przy zatrzymaniu do Aleksieja Nawalnego. Wszystko nagle minęło, jak ręką odjął. Chciałbym się dowiedzieć, jak to się stało - stwierdził Radosław Fogiel.
Roman Giertych ujawnił fragment rozmowy pomiędzy Hofmanem a Czarneckim w niedzielę 15 listopada. Adwokat Leszka Czarneckiego przekonuje, że Adam Hofman zachęcał jego klienta do "formalnego lub nieformalnego" zatrudnienia Michała Krupińskiego, byłego szefa Pekao SA i człowieka związanego z obozem władzy.
"Jednocześnie Adam Hofman oświadcza, że w/w w przypadku zatrudnienia pójdzie do Zbigniewa Ziobro, porozmawia, przekona i rozwiąże problemy Czarneckiego dzięki temu, że w PiS jest autorytetem od spraw bankowych, czyli w zakresie tych spraw, w których zarzuty ma Czarnecki. Ten ma wątpliwości, czy za jego problemami nie stoi jednak premier, a nie Prokurator Generalny. Jego rozmówcy zapewniają go, że stoi za nimi Ziobro i sugerują, że uzgodnili ofertę zatrudnienia z Michałem Krupińskim" - napisał Giertych w poście na Facebooku.
Sam Adam Hofman zapewnia o swojej uczciwości. Zapowiedział także kroki prawne wobec "Gazety Wyborczej", która jako pierwsza napisała, że Hofman podjął się próby szantażowania Leszka Czarneckiego.